Godzina 00:04. Idę spać. Wstaję o 8:10. Rano jem jajecznicę ze szczypiorkiem, szparagami i truskawki. Samo czyste żarcie do końca dnia. Dam radę. Nie obeżrę się. Nie tknę słodyczy. Nie będę się męczyć, muszę odpoczywać... Jestem silna, wszystko jest w głowie.
Wieczorne uzupełnienie: W 90% dotrzymałam słowa. :D Okropnie się czułam, miałam mega ochotę obżerać się i użalać nad sobą, ale całe szczęście skończyłam na lekko zmodyfikowanych 2 posiłkach, 3 ciastkach niestety, ale jakoś tak w granicach normy.
Byłam na hydrokolonoterapii, następny zabieg w poniedziałek. Dzisiaj niestety jadłam jeszcze nabiał, bo miałam w diecie, ale jutro konsultacja i postaram się do poniedziałku trzymać lekkostrawną, żeby były lepsze efekty oczyszczania. Zdecydowałam się na ten zabieg, bo mam codziennie wzdęcia i czasami brzuch wygląda naprawdę chorobliwie, nie jak w ciąży tylko wypchany na długość 10cm nawet na wysokości przepony aż do macicy. :O Do tego to chroniczne zmęczenie, problemy hormonalne i z metabolizmem. Dam znać, jak efekty!
1. jajecznica z 2 jaj, 3 zielone szparagi, cebulka dymka ze szczypiorkiem, łyżka serka śmietankowego, truskawki (nw ile g, ale ogarnięta ilość), kawa z mlekiem
2. 2 małe kromki chleba razowego, kubeczek jogurtu naturalnego z chia, 2 łyżkami płatków owsianych, łyżką konfitury malinowej
3. 3 domowe ciastka kakaowe
4. 3 wazówki zupy krem z kalafiora, marchwi, pietruszki, selera, kurkumy, koperku (+łyżka oleju lnianego na całość, czyli jakaś 1/2 na porcję) z 2 łyżkami jogurtu naturalnego
5. bułka grahmka, 2 marchewki, 180g jogurtu naturalnego
ćwiczenia od rehabilitanta+rozciąganie
basen: 40min pływania z intensywnością tlenową, bez przyspieszania
6. zaraz po: 300ml soku 100% wielowarzywnego z żeń-szeniem
potem: sałatka: 3 garści rukoli, mały burak, łyżka oleju lnianego, łyżka octu balsamicznego, 30g fety, ogórek + 120g jogurtu naturalnego i łyżka twarogu włoskiego
Aż 6 posiłków, ale jeden z nich to zupa, drugi 3 ciastka, więc objętościowo ok.
Plany na następne dni: Zero mleka, mniej nabiału, trzymać się, nie płakać, że nie ma efektów, czekać!
Wyjątkowo dzisiaj niebiegowa motywacja :)
Take_This_Chance
2 czerwca 2017, 09:04I do przodu :) udanego dnia
forever.faster
3 czerwca 2017, 09:10Dziękuję bardzo! ;)
ZacznijmyOdPoczatku
2 czerwca 2017, 07:46tak, popieram