Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19.


Trochę mi się nudzi, więc piszę wcześniej niż zwykle. :) Mam nadzieję, że kolacja będzie bez "wybryków" i nie będę musiała edytować posta. :D  

Tak jak obiecałam - nie było dziś mięska. Wgl całkiem ładnie.

Od piątku nie żułam gumy- baaaardzo ciężko z tym zerwać, ale jakoś się trzymam, a brzuch mi za to dziękuje.

Jutro jestem zwolniona z 4 godzin, a te pozostałe to his i polski, więc robię sobie wolne i jadę kupić sukienkę na urodziny (18 w tę sobotę! :D). Potem może na basen i saunę, a wieczorem mam 3 zabieg płukania jelit. Całe szczęście to już ostatni i będę mogła wrócić do strączków, nabiału i surowych warzyw w większych ilościach. Powiem wam szczerze, że wege- mleczko niby fajne, bardzo mi smakuje, ale cholera- 10zł za litr? :O Wolę zwykłe, bez laktozy, 2zł za karton. Dobrze się po tym czuję, tak samo z resztą jak po glutenie. 

W moim menu ostatnio gości sporo oleju lnianego, prawie żaden inny. Zastanawiacie się może w czym tkwi sekret  braku różnorodności na rzecz tego prozdrowotnego produktu? Odpowiedź jest prosta! Ma ważność do 16 czerwca. :D

Menu:

1. omlet z mikrofali ( 2 jajka, łyżka mąki kokosowej, 2 łyżki mleczka kokosowego light) z owocami : 5 malin, 3 plastry mango, 1/2 banana, kawa z mlekiem ryżowym

2. 85g ugotowanego mixu kasz z szuszonymi pomidorami, 50g tofu, łyżka oleju lnianego, pietruszka posiekana

3. 20g orzechów laskowych, 200ml soku wielowarzywnego z chilli, jajko

4. miseczka zupy dyniowej (dynia gotowana, len mielony, chilli cayenne, kurkuma), 1/2 porcji gotowanych warzyw (całość= 1/2 selera, duża pietruszka, 3 marchewki, 1/4 pora, cebula, koperek, łyżka lnianego), 57g łososia wędzonego na ciepło, 35g ugotowanego mixu kasz 

5. filiżanka gęstego kakao naturalnego z mleczkiem kokosowym light, kubek kawy z mlekiem ryżowym, banan

basen: 40min swobodnego pływania (typowe cardio, wysiłek tlenowy)

6. 100ml soku warzywnego z chilli, bułka żytnia, 43g tofu, 3 liście bazylii

Velvet slip dress: Aaa, piękna sukienka i figura <3 Na studniówkę skombinuję coś podobnego. 

Zola Budd (1984): A to Zola Budd. Przełaje również biegała na boso! Sztos babka!  8:28.83 na 3000m 

  • ZacznijmyOdPoczatku

    ZacznijmyOdPoczatku

    6 czerwca 2017, 20:27

    podziwiam kobitkę za bieganie boso ☻i za bieganie w ogóle :D

  • fenytoina

    fenytoina

    6 czerwca 2017, 18:30

    czujesz się inaczej po tej hydrokolono? jakie widzisz efekty?

    • forever.faster

      forever.faster

      6 czerwca 2017, 19:52

      Zdecydowanie lepiej! Tzn. nie powiem, że jakoś magicznie "dodaje sił i pozytywnej energii", ale brzuch jest płaski, nie mam wzdęć, przez to lżej się żyje. :) Czy nastąpiła poprawa przemiany materii to będę wiedzieć za jakiś czas.