Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kto mi to wytłumaczy?


Godzina nieludzko poranna. Dzwoni domofon.
- Haaalo? - Jęczę w półśnie. 
- Czy to Fraupilz?
- Tak.
- To przepraszam, pomyłka. 

Tymczasem na Smacznie Dopasowanej od 2 tygodni tyję zamiast chudnąć, co stanowi kolejną niewyjaśnioną zagadkę.
  • lola7777

    lola7777

    23 stycznia 2012, 23:21

    Zlodziej sprawdzal czy jestes z domu. A to drugie to moze @sie zbliza i wode sobie zbiera....

  • studentka1986

    studentka1986

    23 stycznia 2012, 11:46

    Hahaha! Dobre! :D W sumie nie wiem jak to wytłumaczyć :).

  • kingaaa.15

    kingaaa.15

    22 stycznia 2012, 21:16

    niedługo waga ruszy xd drobny zastój ;)

  • fraupilz

    fraupilz

    22 stycznia 2012, 19:05

    To ma sens, chociaż na domofonie nie ma nic.

  • OhStella

    OhStella

    22 stycznia 2012, 18:58

    nic nie rośnie! pewnie jakaś woda się przypałętała, albo mięśnie rosną, nie wiem jak z nimi było przed dietą. // domofon - może przed Tobą mieszkał w tym mieszkaniu ktoś inny, na domofonie było Pilz, ale ta osoba chciała się upewnić, czy na pewno mieszkanie zmieniło właściciela ;)

  • fraupilz

    fraupilz

    22 stycznia 2012, 18:53

    Ruszam! i jem tyle ile SD nakazuje...

  • patasola

    patasola

    22 stycznia 2012, 18:48

    może jesz za mało/nie ruszasz się...?