Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie taki diabeł straszny jak go malują :)


Jednak się przemogłam i zaliczyłam ponad godzinny seans w saunie. Ból szyi trochę popuścił :)

Dieta:

5.30 dwie kromki z humusem i świeżą papryką

10.00 jogurt bio z gruszką

16.30 solidny kawałek łososia i tuńczyka smażonego, sałatka: sałata, dwa pomidory malinowe, ocet balsamiczny i oliwa z oliwek

17.00 kawa z mlekiem i łyżeczką cukru

o 18.00 planuję jeszcze jabłko

No i woda woda.

Co zjeść jak dopada mnie codzienna po obiednia chętka na słodycze????

Kurde aż mnie skręca wrrr...

  • cciszaa

    cciszaa

    25 stycznia 2017, 11:31

    Dla mnie najlepszym sposobem na zmiejszenie apetytu jest ocet jabłkowy ;-) żarłam mnóstwo słodyczy, teraz tak bardzo mnie nie ciągnie i wlasnie zauważylam tę zależność po wypiciu szklanki wody z 2 lyzeczkami octu i cytryną. Może smak nie najlepszy ale efekt jest ;-)

    • Freeedom

      Freeedom

      25 stycznia 2017, 15:06

      Dzięki cisza, wypróbuję. Od poniedziałku łykam też chrom mam nadzieje, że mi minie ten ogromny pypeć na słodycze :-)

  • angelisia69

    angelisia69

    25 stycznia 2017, 03:13

    nie omijaj kolacji!!Jest tak samo wazna jak kazdy inny posilek,a jablko to raczej przegryzka

    • Freeedom

      Freeedom

      25 stycznia 2017, 10:08

      Ok, wiem, że to istotne ale zjadajac takie ilości na obiad nie byłam głodna wieczorem. Ze względu na pracę trochę trudno mi inaczej rozplanowac posiłki. Ale będę nad tym pracować. Dzięki :-)

  • Użytkownik2745589

    Użytkownik2745589

    24 stycznia 2017, 18:17

    Dzięki, zrobię dziś galaretkę, podzielę na porcje, bo z tego co czytam to galaretka zrobiona na 0,5 L wody to az ponad 300kcal. Będę mieć na kilka napadów na coś słodkiego. Jeszcze raz dziękuję :)

  • polihymnia

    polihymnia

    24 stycznia 2017, 17:29

    na ochotę na słodnie polecam serniczek: zrobić galaretkę, jak wystygnie zmiksować z jogurtem naturalny i zostawić w lodówce do stężenia :D