Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MAM PLAN :)


Heeeeeeeeeeeeeeejo :)
Zacznę od jadłospisu. Tragicznego zresztą. Nie oparłam się pokusie i pozwoliłam sobie na świętowanie tłustego czwartku. 

śniadanie:
 3 faworki - 261kcal
płatki zbożowe z cynamonem - 218kcal
szklanka mleka 2 % - 59kcal

obiad:
połowa nadziewanej papryki - 200kcal

kolacja:
3 pączki - 900kcal

blians: 1638kcal !!!!!!!!!!!!!!  




Teraz troszkę pozytywniej :)
Obmyśliłam już plan. Jak na razie chcę przejść na 5 dni na dietę hmmm w zasadzie nie wiem jak się nazywa. Nazwę ją więc dietą białkową. Podłapałam od mojej babci. 
Polega ona na tym, że je się co dwie godziny i praktycznie samo białko. 
1 posiłek : kawa, jajko na twardo
2 posiłek : jabłko
3 posiłek : 100g ugotowanej piersi z kurczaka
4 posiłek : ileśtam:) sera żółtego 
5 posiłek : lampka wina (ale jako, że obie nie możemy to będzie kawa lub herbata :))

Jeszcze dokładnie nie znam jadłospisu. Napisałam jako tako to co pamiętam. Jak coś to jutro uzupełnię. Mam nadzieje, że faktycznie przyniesie rezultaty. Zwłaszcza po tłustym czwartku 


  • katarinaa221990

    katarinaa221990

    27 lutego 2014, 19:06

    racja, świętujemy;) nie przytyłyśmy wczoraj , nie schudniemy jutro;P

  • invisible.M

    invisible.M

    27 lutego 2014, 18:38

    Oj tam, dzień święty należy święcić prawda? ;) jutro na pewno będzie lepszy dzień!