Jak zwykle wchodzę na wagę dziennie-chyba,ze zapomnę-hihi
ważenie niby ustaliłam na środę,ale cos czuję,że przesunę na piatki,bo dziś się jeszcze obmierzyłam,żeby wiedzieć ile to ja przytyłam w obwodach i ile mogę zrzucić.
jak na razie z każdym dniem nawet po 200-300g mnie ubywa.
Jestem grzeczna od niedzieli,a od dwóch dni nawet zaczęłam jeździć rowerkiem .po ok 30min ,ale to początki są.
Dziś waga pokazała:96,6kgFajnie,bo to mniej o 0,6 po 2 tygodniach choć było mniej o 1,4,ale ja to naprawię.
dziękuję zaglądającym i wspierającym mnie-to dla mnie dużo znaczy
piklafon
5 sierpnia 2011, 10:09Witaj Gabi jak to się odrazu lżej na serduchu robi jak się te kiloski gubi ,,zycze Tobie kochana dużej utraty i abys trzymała się wagi i na basen marsz przy poprzednich twoich basenowych wyczynach to świetnie waga leciała a teraz co .,.,.,gdzie basenik ,.,.,.pozdrawiam
Kenzo1976
5 sierpnia 2011, 08:39Moze waz sie w poniedzialki:)tak jak la:) oczywiscie trzymam kciuki za zdrowe podejscie i cwiczenia wspierajmy sie wspolnie milego dniaGabi:)))