Dawno nie pisałam-niestety czuję się grubsza niż byłam,choć biegam pomiędzy dwoma domami i pracą-jednak teraz nie mam nawet czasu pomyśleć o ćwiczeniach czy basenie a i z regularnym jedzeniem mam problem.
Jestem teraz na wsi Romka-on jest teraz w pracy i właśnie rozmawiamy z przerwami,a ja będę mu grzała miejscówkę
dziś on spał do 13,30 po nocce a ja ,myłam ściany do malowania,ale to jeszcze potrwa,bo trzeba część ściany poszlifować i cała wykładzina PCV jest ściągnięta i goły beton pod spodem do czyszczenia na jutro został-masakra-stare legary wydłubalismy i R.chce to zalać do równego,ale go namawiam,żeby sobie darował tą robotę bo jak znowu połozy piankę i panele na tą wilgoć betonową to zimno będzie,a i tak pokój od progu niżej położony to lepiej ocieplić tą przestrzeń płytami wiórowymi wodoodpornymi i dopiero na to folię i piankę pod panele dać -może to i drożej wyjdzie ,ale będzie cieplej tym bardziej,że dom nie ma podpiwniczenia.
Co do mojego domu to dziś zostawiłam Tomka z uczniem i resztę wyszlifowali przeciągnęli unigruntem i sufit 2 razy przebielili,a ściany jutro machną no i zostanie tylko podłoga ,a,że na PCV będą kładzione panele to tylko pianke dam pod spód-położę je sama-będzie to moja premiara,a obok drzwi trzeba będzie trochę rzeźbić to mi Tomasz pomoże-ubłagałam kolegę-a co
Moja dieta nie jest dietą ostatnio,bo Romek mnie tuczy ciastem i wciąż mi kawę robi-opierniczam go i są już małe poprawy
No i od wczoraj przyplątał się kaszel,a od kilku dni boli mnie gardełko-teraz już znikam się wygrzać bo gripeksa zażyłam
Kenzo1976
24 listopada 2011, 23:06niech nie tuczy !!! zdrówka życzę :)
Dana40
24 listopada 2011, 22:50Zdrówka Gabi :-)