Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień po pierwszym ważeniu i 2,1kg mniej-jupiii


  Jestem z siebie zadowolona choć nie obyło się bez wpadki bo wczoraj był grill i zjadłąm niedozwolona kiełbaskę i łososia zamiast dwóch innych posiłków.
Pewnie odbije się to na wadze jutro bo dziś nawet mnie zaskoczyła wyświetlona cyfra-102kg
Nie jest to mało,ale po ostatnich wpadkach i ciągłym tyciu to jest coś że schudłam w tydzień 2,1kg.
Co do ćwiczeń dziś mają być trzecie,a ja minęłam jak na razie jedne bo zamiast tego było sprzatanie i przenoszenie gratów w domu.
Wczoraj mielismy jechać na rowery,ale odpuściłam bo ból mi w plecy wszedł,a poza tym w sobotę mam ciężko w pracy i nie zamierzam z obolałym tyłkiem jeszcze walczyć.Tak więc zamiast my na rowerkach do znajomych u których bylismy na weselu to oni do nas wpadli i uśmialiśmy się do łez przy kawci i grillu.
Po takiej wizycie aż sie chce żyć i kolejne zadania wykonywać ku lepszemu jutru.
Od dziś znowu dietuję i mam nadzieję że nie dam ciała.
Teraz Roman zalewa słupki do płotu na ogródku,a ja na 12 jadę sprzątać do pani Kasi-nie mam ochoty bo senny dzień jest,ale jakoś dam radę.
Trzymajcie za mnie kciuki moje kochane.
  • jolaps

    jolaps

    4 maja 2012, 16:34

    Gratuluję spadku wagi ale za brak konsekwencji dostajesz klapsa. Żadnych odstępstw Gabi. Dieta ułożona jest pod Ciebie i niedozwoloną kiełbasę możesz sobie podarować. Albo albo.

  • Malajkaww

    Malajkaww

    4 maja 2012, 12:34

    Gratuluję spadku wagi.Trzymam kciuki.