Dziś miałam ważenie i ubyło mnie 1,3kg od zeszłego piątku-pewnie to zasługa wielu godzin pracy ,bo zbytnio nie przestrzegałam ani pór posiłków ,ani tego co jadłam.
Tylko 3kg dzielą mnie od osiągnięcia celu ,czyli wagi 95kg-ostatnio zbliżoną bo 96kg miałam w listopadzie 2011r jak wynika z mojej historii ważenia się.
Następnym krokiem trudniejszym pewnie do osiągnięcia ma być pokonanie 90-ki.
Od 8 marca niestety jestem bilansowo na plusie czyli 0.7kg+
Obawiam się jutrzejszej imprezy,bo bez wypicia kilku drinków mogę tam długo nie wytrzymać,a nie chcę robić przykrości teściom.
Ale to już druga impreza z moim byłym i jego żoną bo pierwsza to były 80-te urodziny mojego teścia 2 lata temu i wtedy bardzo dobrze się bawiłam i nieco upiłam
zosienka63
13 kwietnia 2013, 07:55Baw się dobrze.
MonikaGien
13 kwietnia 2013, 07:06super, że waga spada, ja mam jakiś zastój, albo to przez ćwiczenia które zmieniłam, Tobie gratuluję spadeczku :) i miłej zabawy!
Kenzo1976
12 kwietnia 2013, 23:58ważne ,że waga spada :)
nata89
12 kwietnia 2013, 22:32baw się na tej imprezie dobrze :)
asik77
12 kwietnia 2013, 21:56super Ci idzie trzymaj tak dalej,pozdrawiam