Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
początki są trudne...


Początki są trudne i taki jest mój jeśli chodzi o moją kolejną próbę-wczoraj byłam grzeczna do powrotu do domu,ale zgrzeszyłam przy rozmowie z mężem i zjadłam 2 cukierki czekoladowe i ciastko.

Odebrałam dziś dopiero  nowe
prawko i muszę jeszcze zmienić tablice,których dziś zapomniałam-moja skleroza.Byliśmy autkiem męża więc nic z tego-trzeba jeszcze raz się do Gliwic pofatygować.
Dziś pranie,przetarłam kuchnię w oczekiwaniu na serwis reklamacyjny IKEA,a na 18 jadę z teściową na ostatki do grona jej koleżanek z zespołu w którym śpiewa.Teściu zrzędził,że powinna jeszcze odpuścić,ale go opierniczyłam,że jej się należy to jak psu micha i niech się dziołcha rozerwie i pośmieje ze znajomymi.
Pewnie to spotkanie potrwa ok 1,5-2 godzin ,a po powrocie dalej idę świętować tym razem na nogach do kuzynki Romka i jej męża.a Romuś dołączy do nas po pracy.
Mój katar się nasilił i trochę mi pęka głowa ,ale co tam jutro się poleczę ,a w czwartek do roboty.
Głupota mojego szwagra nie zna granic i to pewnie kiedyś streszczę,ale nie teraz bo już musiałam z jego kuzynką na jego temat gadać i jeszcze mi ciśnienie nie spadło-mnie chyba ten alkoholizm jest wpisany w rytm mojego życia,bo jak nie durny sąsiad za dziecięcych moich lat ,potem mąż ,a teraz lokator szwagier.

  • joannab6

    joannab6

    4 marca 2014, 22:50

    Poczatki są trudne, ale sobie poradzisz.... pozdrawiam:)

  • stellabella

    stellabella

    4 marca 2014, 21:59

    Gabi :) tak się cieszę że wróciłaś

  • mania131949

    mania131949

    4 marca 2014, 19:30

    Dobrej zabawy! :-))

  • MonikaGien

    MonikaGien

    4 marca 2014, 18:24

    oj Gabi, współczuję Ci tego szwagra, ale co Ty na niego poradzisz, miłych ostatków :-)

  • nata89

    nata89

    4 marca 2014, 16:23

    trzymaj się :)

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    4 marca 2014, 13:57

    Trzymaj się dzielnie :))