OJJJ
weszlam ze strachem na wage.....iii no maly szok przezylam bo po tygodniu lezenia/bylam chora/, zaden sport....1 kg doszedl...no moze zadna tragedia ale jednak zamiast na dol to do gory.
Ale rzucam sie teraz na warzywka i owoce...
Sciskam was wszystkie
Milena1234
25 października 2007, 17:32dziękuje za miły wpisik i odwiedzinki, wierze ze ten kilogram szybko zgubisz zobaczysz, wszystko przez to leżenie w łóżeczku, ja mam jutro drugie ważenie, zobaczymy jak mi poszło w tym tygodniu, mam nadzieje ze chociaż troszkę mniej, a co do księgowej nie mogę iść do przełożonej bo to jej siostra, wiec rozumiesz - żadne słowa do niej nie docierają - ona wie lepiej co i jak - pozdrawiam cie
wiesinka
25 października 2007, 16:31Nie przejmuj się tym 1 kg. Byłaś chora, może nawet dobrze, że organizm dostał coś więcej. Szybciej się zregeneruje, odżywi. A Ty szybciej powrócisz do zdrowia.Będziesz mocniejsza.Jak dojdziesz do formy to dopiero zacznij atak na wagę. Myślę , że szybciej poleci niż myślisz. Ale warunek. Masz być zdrowa, czuć że masz siłę. Uda się, bo masz chęci, robisz co trzeba i chcesz to zrobić. .....Przesyłam Ci mojego POWERA. .....Jak by coś nie tak, to wyślij mi w paczce ten 1 kg. Ja go raz na zawsze załatwię....POZDRAWIAM....
StraightToTheTop
25 października 2007, 16:09No cóż.. Lepiej nie chorować, bo leżąc nie spalamy nic co zjemy :) powodzenia:)