Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
uciekła mi przepióreczka


tak właśniwie, to nie przepióreczka a kuropatwa, ale jako tytył lepiej się prezentuje. Jakbym ją dogonił, to byłby dietetyczny obiad. Wczoraj sobie zapisałem, co miałem dziś pisać i co? No ba, trzeba jeszcze pamiętać, gdzie się zapisuje :) Więc będę musiał improwizować.
KOT'a wczoraj ledwo na płetwach swoich chodziła, wywra cała się i ogólnie przedstawiała sobą obraz nędzy rozpaczy i pośmiewiska. To ostatnie z racji kubraczka stworzonego przez ROBALA wraz przyjaciólką ( i teraz wszyscy wstajemy i machamy, machamy!!! POZDRAWIAMY Betatkę i syna jej GROSZKA) Normalnie ubranko jak dla jakiejś jaszczurki, jakby KOT miał 6 nog, albo chociaż 3 pary ich, to wszystko byłoby ok. No i te kolana co wyjść nie chciały, no normalnie odjazd. W każdym razie coby KOT'a nie skskała na fotele postanowiliśmy z ROBALEM spać na podłodze. Zapodalem na podłogę kołdrę. Na kołdrę jeszcze jedną kołdrę. Na tą jeszcze jedną kołdrę kocyk. Na kocyk podusie dla ROBALA i kołderkę Oraz podusię i kocyk dla MNIE. i dla KOTy. Wstępnie ROBAL spał z kotem, ale jak przyszedłem i usiłowałem zaknąć oczy w odpowiedniej kolejności i doliczyć do sześćsetczterdziestuośmiu baranów, to KOT'a wyrwało spod kołdry. No normalnie jakby ktoś tego kota za ogon pociągnął, przeleciała wspanialym łukiem nad moją głową i spadła pod ścianą. Pewnie jej się coś biduli śniło, bo wyglądała na bardziej przestraszoną niż my, aczkolwiek ROBAL wyglądał na stan między zawałem a czymś innym. W każdym razie około 3 w nocy kota przyszła uwalić się na kocu i spędziła tam czas do rana. A rano, mój moralny kręgosłup powiedział mi, że ma mnie w okolicach swojej dolnej części. Chyba trza będzie zabrać się za jakieś środki do łykania, które powiedza mu, że może se boleć a ja mam go gdzieś. Gdzies koło jego dolnej części. I jeszcze rechabilitacje mi dziś odwołali świnie. Normalnie skandal i drobnomieszczaństwo.
ROBAL mi dziś 2 bułeczki ciemne zrobił. Na śniadanie. Dokupiłem do tego bułkę z makiem, coby zaspokoić głód opium i aktualnie jestem w miarę napasiony. A na obiad ROBAL tworzy chłodnik. Dobrze mieć takiego ROBALA, jak widać się przydaje...
  • nesska85

    nesska85

    9 czerwca 2006, 13:09

    moja znajoma gdy sie odchudzala do mnie tak raz mowi:<br>-wiesz, codziennie na kolacje jem jajecznice z 12 jaj.<br> ja tak patrze na nia. mine podobno mialam niezla. a ona: <BR> -ale z 12 jaj przepiorczych :) <BR> no w sumi eroznica jest :))