Po wczorajszych mękach umysłowych postanowiłam zająć się dzisiaj typowo fizycznymi czynnościami. Tak więc rano zrobiłam zakupy, potem posprzątałam całe mieszkanie a następnie zrobiłam pranie. W między czasie trochę poskakałam przy muzyce. No i jestem padnięta :) A jutro znowu na uczelnię na szczęście w celach towarzyskich :) Dzisiaj jedzonko było z zapasów których muszę się już pozbyć. Na szczęście nie jest tego dużo ale wyrzucić szkoda i trzeba niestety zjadać :)
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: jajecznica z grzybami, kiełbaską, zieloną cebulką i bazylią
II śniadanie: byłam tak najedzona że sobie darowałam
Obiad: frytki + rybka w panierce
Podwieczorek: tylko kawa z mlekiem (jakoś nie miałam ochoty na nic)
Kolacja: zupa grzybowa z makaronem
augenblick
20 marca 2012, 13:21frytki też bym wciągnęła ale póki co mówię sobie, że jeszcze nie teraz może jak jeszcze 5 kg zrzucę to wtedy w nagrodę:)
Gallifrey
19 marca 2012, 23:46Jak dodawałam zdjęcia to się sama głodna zrobiłam hehe :)
niunia555
19 marca 2012, 23:40to co tu jeszcze robisz... śmigaj do łóżka i spac już hehe... ale mi narobiłaś smaka na te frytki... idę spac, bo głodna się robię... Dobranoc i buziaki:)))