No nie mam bo do tej pory miałam ale mi ją zabrano. Niedobrzy ludzie. Postawili siłownię na wolnym powietrzu. Jak mogli mi to zrobić. No jak mogli. Do tej pory mogłam wszystkim wmawiać, że nie mam kasy na prawdziwą siłownię a na taką na powietrzu to mam za daleko. Ale teraz moja wymówka została mi odebrana. Niedobrzy ludzie. Postawili ją dokładnie obok sklepu do którego chodzę. Co prawda istnieje tam juz kilka miesięcy ale zawsze jakoś mi było do niej wybitnie daleko a wystarczyło iść inną drogą do sklepu. No i właśnie dzisiaj poszłam. Miałam to nieszczęście że spotkałam grupę znajomych i już nie mam wyboru muszę zacząć tam chodzić już od jutra. A tak wygląda mój plac zabaw:
Resztę zabawek jutro :)
A co do diety to nadal się katuję potrawami na parze. Dziś polędwica z dorsza
a na sniadanie tradycyjnie sałatka: mix sałat, oliwki czarne, pomidor, kukurydza, ser feta (wiem, wiem on jest z solą ale nie mogłam sobie odmówić), rzodkiewka, listki bazylii, zioła prowansalskie, czosnek, pieprz no i olej z orzechów włoskich.
sushi555
25 maja 2015, 15:59hehe co za łobuzy jak oni mogli ;)