Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Basen


Postanowiłam, że codziennie będę chodziła na basen. Kupiłam sobie bilet miesięczny i liczyłam na to, że to mnie zmotywuje. Założyłam sobie że te 2 godziny dziennie to minimum. Dzisiaj już wiem ze 2 godziny to maksymalny czas ile mogę wytrzymać. Dzisiejsze zakwasy skutecznie mnie otrzezwily. Co do diety to staram się pić więcej wody, nie jadam potraw solidnych no i nie jadam słodkiego i nie chodzi tu o słodycze ale słodkie potrawy. Zobaczymy co będzie dalej. Niestety obrzęki limfatyczne nadal są i chyba bez drenażu się nie obejdzie. Moje sniadanie:  

  • BeYou86

    BeYou86

    20 sierpnia 2015, 11:18

    Dla mnie max na basenie to godzina. Nie dalabym rady chodzic codziennie, ewentualnie 2-3 razy w tyg.;-)

    • Gallifrey

      Gallifrey

      20 sierpnia 2015, 22:14

      mnie motywuje karnet miesięczny a ze od połowy września będę unieruchomiona to teraz nadrabiam :D byłoby dobrze gdyby nie te zakwasy :)

  • Dorota1953

    Dorota1953

    20 sierpnia 2015, 10:41

    Po 2 godzinach basenu, bym wymiękła :))) A do tego śniadania ani kawałka chleba ????

    • Gallifrey

      Gallifrey

      20 sierpnia 2015, 22:13

      Ja też wymiękam ale zaciskam zęby i robię swoje :) podobno za dużo jem chleba więc 3 razy w tygodniu jem sałatki bez chleba :)

    • Dorota1953

      Dorota1953

      20 sierpnia 2015, 22:59

      Przyznam się, że taką samą sałatką bym się nie najadła :( Ja jem dziennie 2 kromki chleba wieloziarnistego i nie uważam, ze to dużo. Kto Ci powiedział, że jesz za dużo chleba ?