Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jutro o tej porze będę pełnoletnia ;) małe
pocieszenie


mam niepokojące wrażenie, że zmarnowałam najlepszy czas w swoim "nastoletnim" życiu. przez co? przez olbrzymią wagę. szkoda, że to już nie wróci, oj szkoda.

dowody zbrodni:

1.  2010r. ja jak naciągam pieruńsko żółtą bluzkę w celu ukrycia fałd tłuszczu. wydawało mi się, że nikt nie widzi? nah, boże, widziałeś i nie grzmiałeś.

2.  2011r., koniec sierpnia. spocona świnia, która grubość swoich nóg próbuje maskować legginsami imitującymi jeans. to był mniej więcej 4 miesiąc mojego odchudzania, jeszcze nie ćwiczyłam.

3.  2012r., czerwiec.

4. 

2012r. lipiec, ja mistrzem painta. 

czy jestem z siebie dumna? nie, bo to nie koniec. nie mam aspiracji, żeby wyglądać jak modelka z czasopisma, ewa chodakowska czy bóg wie kto. po prostu nigdy nie byłam szczupła i jeszcze nie umiem tego poczuć. 
  • Pistacja30

    Pistacja30

    22 sierpnia 2012, 01:18

    Hej :) Już osiągnęłaś wielki sukces czego Ci serdecznie gratuluję:) mam nadzieję że uda mi się kiedyś Ciebie dogonić. Pozdrawiam i trzymam kciuki w osiąganiu dalszych sukcesów :)

  • Keera

    Keera

    12 sierpnia 2012, 09:58

    Wygladasz juz świetnie:) niesamowita przemiana:D