Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10.12.14


Coraz bliżej świeta......

Jestem troche rozkojażona i nie skupiam sie na diecie, codziennie od 8-14 nauka, potem dom i praca  praca od 17-22. staram sie jest dobrze i uważac na to co jem tak wiec dzieaj na śniadanie zjadłam dwie kromki razowego chleba z twarogiem połtłustym i jajecznica z 3 jajek, na obiadek zupka marchewkowa z piepszem cayenne (pyszne i ostre)  a pozniej  makaron z szyka groszkiem zielonym i marchewka:) kolacja sie zobaczy .... :) a  po obiedzie spacerek 10 km .... wymyśliłam sobie ze zamiast czekac po 10 min na kazdym przystanku to bede spacerować. Ponieważ moja praca wymaga przemieszczania sie miedzy sklepami to zamiast siedziec na dupie bede spalac kalorie,  czyli ok 900 kal dziennie ekstra a wcale nic nie kosztuje;p 

mam nadzieje ze niedlugo zasluze na ladna sukienke rozmiar 42 ;p hehe

  • gapcioszi

    gapcioszi

    11 grudnia 2014, 14:37

    No ok 9 km:P

  • Festuca21

    Festuca21

    10 grudnia 2014, 16:22

    Długi ten spacerek ;) ale to bardzo dobrze :) Na pewno wyjdzie Ci na zdrowie !