Trochę mnie nie było - trochę nie miałam chęci, trochę nie miałam czasu - w robocie mega korba - luty był najgorszy bo miałam jeszcze dni do odrobienia z grudnia - także o weekendach mogłam prawie zapomnieć. Od środy siedzę w domu więc już zasłużenie odpoczywam a od poniedziałku mam tydzień urlopu :D Jedziemy do mojej mamy na Mazury więc urlop zapowiada się dobrze. (...) W styczniu byłam na drugiej wizycie u swojej endokrynolog miałam, ze sobą badania hormonalne które zleciła, - wyszły na naprawdę mega dobrze - więc nadal nie wiem jaki jest konkretny powód moich przedłużających się miesiączek - przepisała tabletki na insulinooporność oraz luteinę na regulacje ( mam brac przez 4-5 cykli) nadal nic się nie poprawiło - chyba się muszę uzbroić w cierpliwość bo już na prawdę nie wiem co mogłam bym jeszcze zrobić w tym kierunku. Waga zaczęła fajnie lecieć w dół - ale też się pilnuje jak mogę żeby unikać cukru, czasami nalatam się jak głupia żeby kupić głupią szynkę bez cukru w składzie Myślę, że tabletki też pomagają przy spadku wagi - dzisiaj waga pokazała 103,5 Rany boskie jeszcze troszkę i będę dwucyfrówką Jest na prawdę duża różnica rok temu było więcej o 22 kg widzę i czuje, że ciało się zmienia - ludzie z roboty mówią mi, że zeszczuplałam i to sporo i to jest mega motywacja :-) Jak nic niespodziewanego się nie wydarzy to swój pierwszy cel 80 kg osiągnę pod koniec wakacji - zobaczymy na pewno będę robić wszystko, żeby się udało - a przed wszystkim, żeby wszystko w końcu wróciło do normy - tak bardzo bym chciała, żeby ten rok był inny niż poprzedni nie przeżyła bym chyba kolejnego tak smutnego i nieszczęśliwego roku...
Attikon
4 marca 2018, 09:28u mnie po ubytku 20kg też widać różnicę. Zdecydowanie lepiej czuje się w swoim ciele. Wiadomo do ideału (celu) jeszcze daleko ale im lepiej same czujemy się ze sobą tym lepiej otoczenie nas postrzega. Wytrwałości dla Ciebie i 3m się ciepło :) gratuluje też dotychczasowego wyniku :)