Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po-wakacyjnie...


No i stało się...:( 3-miesięczny pobyt w Holandii= +2kg na wadze:( Jak zwykle:/ Muszę znowu wziąć się za siebie, bo nakupowałam sobie mnóstwo ciuchów i nie mogę jak wieloryb w nich wyglądać... Menu jeszcze takie sobie, bo dopiero co wróciłam i chciałam się nacieszyć domowym jedzeniem. Ś: bułka grahamka z ziarnami z jajkiem i ketchupem/białym serkiem do kanapek II Ś: biszkopt z galaretką i ananasem, 1 szklanka mleka O: 7 pierogów ruskich (odstąpiłam od zasady i je usmażyłam...) P: duża kawa latte K: pół świeżego ananasa Od listopada zapisuję się na salsę, to już postanowione! Wiem, że potrafię schudnąć (grudzień-kwiecień: -10kg), potrzeba mi tylko motywacji i porządnego kopa;) xoxo Vitalijki:)
  • georgia22

    georgia22

    22 października 2013, 21:53

    Tylko że u mnie 2kg wygląda jakbym przytyła 5:/ Stąd ten dramat;)

  • monka252

    monka252

    22 października 2013, 20:39

    Nie ma tak źle skoro to 2 kg tylko! :) Ale no cza się brać za siebie i zgubić nadwyżkę :P

  • Ptysia1602

    Ptysia1602

    22 października 2013, 20:38

    2 kg to nie tak dużo :) szybko zrzucisz :)

  • ziabcia

    ziabcia

    22 października 2013, 20:36

    2kg ot jeszcze nie tragedia :)