W piątek pochwaliłam się za szybko Jednak wpadło: I czekolada...
Staram się te podjadanie zrównoważyć zdrowymi posiłkami, poniżej moje ostatnie obiady:
1. Ryż brązowy z kotelcikami brokułowymi i drobiowe kotlety z porem.
2. Kasza kukurydziana z kotlecikami brokułowymi
Stosuję metodę małych talerzy, na mój mózg to działa
Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kanapki razowe z pomidorem, rzodkiewką i sałatą;
II śniadanie: owsianka z suszoną żurawiną, wiórkami kokosowymi, otrębami, pastą tahini i napojem sojowym.
Obiad: zdjęcie nr 2.
Wpadł też ...
Na kolację pewnie kanapki.
Na aktywność mam mało czasu, bo w końcu zabrałam się za pisanie magisterki i muszę sporo nadrobić, a do tego wyjeżdżam 30. kwietnia i wracam dopiero 4. maja, więc teraz siedzę i piszę, a taka ładna pogoda za oknem
xoxo Vitalijki!
zombie98
27 kwietnia 2014, 17:19E tam każdemu chyba zdarzyło się mieć skok w bok :D ważne by nie było to często :3 a ko9tleciki wyglądają bardzo apetycznie :3 Dasz na nie przepis? :)
agnieszkap25
27 kwietnia 2014, 16:48Te Twoje kotleciki wyglądają faaaaaaantastycznie :) chyba sama je wypróbuję. Trudne są w przyrządzeniu? Trzymaj się, powodzenia :)