Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta jak nie dieta;)


Słowa mojego chłopaka świadczą o tym, że dieta nie musi być niesmaczna i pełna wyrzeczeń: "Z przykrością muszę przyznać, że dobra ta twoja dieta..." :D A On akurat nie lubi sie ograniczać;) 

Dzisiejsze śniadanie: budyń kokosowy z owocami

300ml mleka migdałowego, 1 jajko, 2  łyżki skrobi ziemniaczanej/kukurydzianej, 3 łyżeczki wiórek kokosowych, maliny, borówki, 1mały banan. Od 300ml odlewamy 1/4 i zagotowujemy większą część mleka (mozna dodać jakiś słodzik, u mnie 0,5 łyżeczki ksylitolu). Resztę mleka mieszamy dokładnie ze skrobią i jajkiem. Wlewamy do gotujacego się mleka cały czas mieszając. Jak uzyskamy konsystencję budyniu gotujemy 1 minutę. Dodajemy wiórki i owoce:)