Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieg Sokoła


Biegałem dzisiaj "dzyszkę" w Sokołowie. Co więcej udało mi się wyciągnąć na nią szwagra. Bieg odbył się niecałe 30 km od mojego domu co jest miłą odmianą - do tej pory większość biegów to były całodobowe wyprawy.

Biegło mi się bardzo przyjemnie. Czas jaki uzyskałem nie jest może jakiś powalający: 54 minuty. Tym niemniej jest o 3 minuty lepszy niż jedyna do te pory biegana "dziesiątka" - Warszawski Bieg Niepodległości w zeszłym roku. Dzisiejsza trasa była dość trudna i częściowo krosowa. Około 4 kilometry trasy było w lesie. Tam organizatorzy coś pomieszali z tabliczkami kilometrowymi. W efekcie jedne "kilometr" biegłem 8:30 a drugi "kilometr" w czasie 3:20. Dzięki pomyłce w tabliczkach będe się mógł chwalić, że przebiegłem "kilometr" w 3:20 "jak najlepsi Kenijczycy" :)

Drugim zabawnym elementem było odliczanie na starcie.
DZIESIĘĆ..
DZIEWIEĆ..
START!!!

Szwagier był o jakieś dwie minuty słabszy - co biorąc pod uwagę, że praktycznie nie biega jest bardzo dobrym wynikiem. Jeżeli się zdecyduje biegać systematycznie, w krótkim czasie będzie znacznie lepszy ode mnie.

Na mecie tradycyjnie dopingowała mi córeczka. Tym razem w towarzystwie mojej siostry, która przyjechała do nas z wizytą i została "zatrudniona" do pilnowania bratanicy.

W nagrodę za przebiegnięcie trasy dostaliśmy bardzo ładne medale i biegowe, oddychające koszulki.

Do zobaczenia za rok.


  • sylwunia001

    sylwunia001

    28 czerwca 2010, 13:17

    przecież ja się nie głodzę dla mnie to niby wystarczajaca liczba kalori ale i tak znajac zycie to ja dzisiaj przekrocze. jem co 3 godziny tylko ze male porcje.

  • Rajczigenka

    Rajczigenka

    28 czerwca 2010, 12:43

    Jak to nie powalający !!!!!!!!!!!!!!! Mnie powala wszystko co jest poniżej 60 :) a poważnie to byłeś szybszy o 3 minuty a to dużo , gratuluję. Ale fajne koło biegaczy robi się na Vitalii :)

  • Mysza.krakow

    Mysza.krakow

    28 czerwca 2010, 11:56

    Chodzi o to ze mam swoj cel i to jest to 50kg jak to osiagne to bede mogla powiedziec starczy:) nie jestem zbyt wysoka dlatego taka waga jest optymalna dla mojego wzrotu, zawsze tyle wazylam, pomijajac ostatnie 3 lata. Che poprostu do niej wrocic i juz zawsze tyle wazyc. U Ciebie fenomenalna zmiana, gratuluje:)

  • Mirka43

    Mirka43

    28 czerwca 2010, 11:31

    3 minuty szybciej na dyszce to jest wynik!

  • belferzyca

    belferzyca

    28 czerwca 2010, 11:11

    gratuluję pasji i wyników... o efektach widocznych ona awatarze nie piszę, bo peanów nie potrafię tworzyć:)

  • czerwonaporzeczka

    czerwonaporzeczka

    27 czerwca 2010, 21:50

    Ogromne gratulacje i wyrazy podziwu!! O moje marzenia się nie martw, wiem czego chcę i o przebiegnięciu czegoś większego myślałam już od jakiegoś czasu. Ale wszystko w swoim czasie, mój obecny cel to skończyć plan 10tygodniowy, a później stopniowo dojść do 60 minutowych biegów bez zatrzymywania. Pozdrawiam serdecznie :)