Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a więc...


tadamm tadamm na wadze 98!!! Przez tydzień-HURRA! No i spodnie rozmiar 46 zdejmuję bez rozpinania !

Byle tak dalej.Dieta i ćwiczenia bez zmian czyli w 100% przestrzegane.jedno o co sie obawiam to wiszaca skóra.Nienawidzę jej....ale nistety muszę ją zaakceptować.Nie zniechęci mnie do dalszej walki o rozmiar 38 no może 40

Dzisiaj zatrzasnęłam kluczyki w samochodzie przed pracą,ale nie zepsują mi humoru.Pogotowie w osobie mojego teścia przybędzie  pomocą.Aż wstyd stara dupa i taka wpada.No cóż zdarza sie nawet najlepszym.

do kolejnego kochaniutkie