Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a na Jurze zima


  Na śniadanko 1,5 jajka na twardo na dwóch kanapkach, z musztardą.

Jogurt z lnem, pół banana.

Ogórkowa z makaronem, makaron z serkiem wiejskim i łyżeczką cukru na ciepło z patelki(łyżeczka margaryny).

Po obiedzie wypad na Jurę. Trzy godziny na okropnym zimnie. trzy kostki czekolady gorzkiej nie pomogły podnieść ciepłoty ciała.

O 18, zaraz po powrocie pół szklanki barszczu i Killer na głodniaka. Taka byłam zmarznięta ,że spociłam się dopiero przy trzeciej serii.

Kolacja dziś o 19.30. Ser biały z ogórkiem zielonym, druga kromka ser żółty z pomidorem.(Tak wiosennie u mnie na kolacji). Jeszcze kąpiel,oliwka i idę oglądać MMa w telewizorku.

  • witalijka

    witalijka

    16 marca 2013, 20:34

    :) pozdrawiam

  • svana

    svana

    16 marca 2013, 19:42

    jajka sa ok:):):):):) oczywiście kurze

  • svana

    svana

    16 marca 2013, 19:40

    milego wieczorku:)