Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bocian


 Waga rano na czczo 58 kg. Dzisiaj też nie ćwiczę. daję odpoczynek swoim stawom. Wczoraj prawie przez pół dnia chodziłam po łąkach i polach, wypoczęłam i przy okazji spaliłam trochę kalorii. Uwielbiam wiosnę na polach. Spotkałam rolnika , który obrabiał pole przy pomocy konia. Niespotykany widok. Rozmawialiśmy z Nim chyba z pół godziny. Pozwolił nawet zrobić sobie zdjęcie.

Nad głową skowronki, słońce i niesamowite chmury. Piękny był wczoraj dzień. Dziś podobnie lecz nie wychodzę w plenery.

Podglądam czarnego bociana , który wysiaduje jaja. Ma ich 5. Wczoraj u Niego była okropna burza, aż przykro patrzeć. Ale jest dzielny i uparcie wysiaduje. Nie moge się doczekać małych bocianków.