Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Święta, święta i Po....


Heloł kochane!!!


Jeszcze się święta nie skończyły, ale jak na razie radze sobie z kilogramami....kolejne 0,5 w dół!!!  Potraw wigilijnych sporo...ale nie mam zamiaru tyć w te święta ^^ Chyba jak wiele z was :** Niedługo Sylwester i Nowy Rok, więc życzenie noworoczne będzie jedno...;)) Chyba wiecie o czym mówię...Nie moge zdradzić tego, bo się nie spełni...Nie jestem za bardzo przesądna, ale trzeba dmuchać na zimne i dodatkowo przyspieszyć ten proces....Dzisiaj o 20.00 będzie leciał Asterix na Olimpiadzie więc zasiądę wygodnie przed TV no i tłuszczyk będzie się odkładał....:P Nie nie....żartuję...Wczoraj nie ćwiczyłam, bo musiałam pomagać doprowadzić domek do porządku jeszcze przed Wigilią, trzeba było jeszcze ugotować barszcz, usmażyć rybę...itd...Ale najważniejsze....musiałam ubrać choinkę...;) Wygląda prześlicznie...w tym roku rzeczywiście się nam udała...

A na Święta życzę wam wszystkim : Spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym Roku, szczęścia, pomyślności, wytrwałości na diecie i wszelkich sukcesów oraz spełnienia marzeń tych dużych i takich małych, codziennych....;))