Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zły trening to taki, który się nie odbył.


Hej Chudziny :) U mnie daremnie. OD piątku koczowaliśmy pod urzędem miasta za mieszkaniem i dalej się to nie opłaciło. Za to w ogóle nie ćwiczyłam i moja waga stoi w miejscu. To są skutki tego wszystkiego. W przyszłym miesiącu znów to samo. Niestety nie stać nas na kredyt,dlatego musimy poświęcić nasz czas,aby stać jak ciu*e pod tym urzędem. Mam wielką nadzieję,że ten czwarty raz w następnym miesiącu będzie już ostatnim. Co za chory kraj..... W sobotę moja siostra wyjeżdża nad morze,będę miała więcej czasu na ćwiczenia w domu,bo nie będę musiała do niej jeździć. Będę próbować nadrobić moje zaległości.Dziś też się dowiedziałam,że jest szansa by wrócić do mojej starej pracy od września. Było by super! ;) Idę ćwiczyć :) Buziaki :) Jutro  wchodzę na wagę :)