Dziś jest zaszczytny pierwszy dzień "kobiecego koszmaru" Czuję się ciężka ale werwę dziś mam wielką. Latam po pracy jak oparzona. Niestety waga stoi . Mąż mnie pocieszył cytuję" Czekasz i masz obsesję na punkcie wagi. Spójrz na to z drugiej strony. Ciesz się że nie przybywa ci kologramów! I chyba tak na to muszę patrzeć. Ale nie zaniecham siłowni i moich magcznych chwil tylko dla siebie. Muszę już kończyć
Aniolekkkkkk
16 marca 2012, 19:03maż Twój ma rację..czasem tak bywa,że jak za bardzo się chce to nic nie wychodzi..wyluzuj a waga się ruszy..ćwicz przestrzegaj prawidłowego odżywiania i ciesz się życiem..tym,że kilogramy nie przybywają..pozdrawiam