Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
światło w tunelu

Czwarty dzień diety, nie jest źle. Przez dwa pierwsze dni myślałam że, utopię się w 12 szklankach wody. Okazało się że hipopotamy umieją pływać i całe noce drepczą do łazienki. Efekt dwie  nieprzespane noce , brak chęci do podjadania czyli jest światełko w tunelu. Pomijając dietę borykam się z jakąś paskudną infekcją górnych dróg oddechowych i ogromnym bólem kręgosłupa. Na infekcję Terafflu ( dodatkowa szklanka wody)  jakoś pomaga to na kręgosłup nie koniecznie

Ponieważ pod latarnią jest najciemniej ( pracuję w przychodni) to na wizytę u ortopedy muszę jeszcze zaczekać aż do czwartku-ironio :-)

Nie dajcie się tej paskudnej pogodzie.

  • gloriaimelman

    gloriaimelman

    10 stycznia 2015, 13:42

    dzięki :-)

  • igaa79

    igaa79

    10 stycznia 2015, 13:33

    szybkiego powrotu do zdrowia;)