Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Swieta


Pojadłam ciast sernik, jabłecznik , słodycze  piłam colę największe chyba zło nie mam wyrzutów sumienia że to jadłam starałam się nie popadać w przesadę  :D jestem przejedzona totalnie  na swoją obronę mam to że przez te 5 dni obrżarstwa   4 dni  codziennie  była 1 godzinka  jazdy na rowerze stacjonarnym ;-)  jak to się mówi dobre i to :D

Święta upłynęły tak sobie wigilii nawet nie chce wspominać było totalnie beznadziejnie natomiast , ale w czwartek dostałam cudowny prezent pod choinkę ......śliczne kolczyki i wisiorek od  M(kwiatek) Wariat Przyjechał po 22  tylko na chwilkę  i po to żeby mi tylko  dać prezent  

a teraz trzeba się wziąć do pracy koniec laby ......  tym bardziej że koniec roku nadciąga wielkimi krokami  i trzeba podsumować ten rok Zrobić porządny rachunek sumienia przyznać się do wszystkich grzechów i zaniedbań ale docenić co się udało(impreza)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    28 grudnia 2014, 21:32

    Ech no i wracamy do rzeczywistości :/

    • goldeneye.basia

      goldeneye.basia

      28 grudnia 2014, 21:42

      no trzeba wracać i się zebrać do kupy ja ci życzę zdrówka i siły ,determinacji w dalszej walce ;-)