Hej dziewczyny ponownie sie motywują dziś podgrzalam posilek w pracy ciagle do przodu..
niestety w pracy stres totalny.. mam dosc, nie ukrywam. I niepewnosc do 31 marca. wszystko sie moze zdarzyc.. za niedlugo wyplata i kolejna wycieczka do sklepow, gdzie troche sie zdoluje widzac,ze powinnam warzyc jakies 10 kg mniej. Ale
WSZYSTKO JEST MOZLIWE. Chcialabym w moje urodziny warzyc pare kg mniej.. i jesli nie bede jesc kolacji i zaczne sie ruszac,to tak sie stanie:)
tak wiec grzecznie ide wypic wode z imbirem.
ściskam was mocno powodzenia i nie poddawajcie sie:)