Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
80,5


Hej dziewczyny ponownie sie motywują dziś podgrzalam posilek w pracy ciagle do przodu..

niestety w pracy stres totalny.. mam dosc, nie ukrywam. I niepewnosc do 31 marca. wszystko sie moze zdarzyc.. za niedlugo wyplata i kolejna wycieczka do sklepow, gdzie troche sie zdoluje widzac,ze powinnam warzyc jakies 10 kg mniej. Ale

WSZYSTKO JEST MOZLIWE. Chcialabym w moje urodziny warzyc pare kg mniej.. i jesli nie bede jesc kolacji i zaczne sie ruszac,to tak sie stanie:)

tak wiec grzecznie ide wypic wode z imbirem.

ściskam was mocno powodzenia i nie poddawajcie sie:)