Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyrzucam z szafy rozmiar 42 !!!!


Cześć dziewczyny !!! Znalazłam sposób na zrzucenie wagi :) A raczej, na pilnowanie się, żeby nie wzrosła :) Otóż zebrałam wszystkie ciuchy z szafy,rozmiary 42, porobiłam im zdjęcia i wystawiłam jako WIELKĄ PAKĘ na allegro :) Nie chcę więcej ich nosić! A zdawało mi się, że strasznie wpasowały się w moją szafę... Jak przybyło mi parę deko więcej, to zawsze TAM BYŁY i uśmiechały się z parszywym grymasem... A ja sama siebie podświadomie tłumaczyłam, że nie jest tak źle, w końcu pasują na mnie ciuchy sprzed  roku... (Tak...sprzed roku, kiedy moja dupa była szersza niż futryna...) Ale we wnątrz siebie płakałam jak małe dziecko, że znowu muszę je wyjąć, że znowu coraz bardziej muszę się zakrywać, a nie ubierać! Że czarne rurki muszę odłożyć na bok, a wyjąć te cholerne dżinsy ze stanem po szyję !Po cholere ja je mam !? Na wszelki wypadek !? Nie chcę ich więcej nakładać ! Są mi niepotrzebne. Chociaż niektóre ciągle pasują jak ulał, ale ja dąże do tego, żeby były ZA DUŻE, a nie wpasowane we mnie jak druga skóra... A jeśli tam będą, to nie bedę miała motywacji, a jeśli ich nie będzie... Nie będę miała wyboru, rozmiar 38 z jednej półeczki, bidulek macha do mnie ciągle, smutny, nieużywany... Nie chcę, żeby moim życiem zawładnęła XL - ka. Nie chcę być eXtra Large. Chcę być MEDIUM !! I tym oto sposobem ciuchy zostały uwiecznione na aparacie, wrzucone w sieć i niech cieszą inne oko, bo ja już nie jestem radosna widząc te XL-ki u mnie w szafie, a tym bardziej na mnie ! A za zarobiony grosik z nich wykupię sobie karnet na bieżnię ! Ot tak ! To będzie najlepszy psztryczek w nos tym wszystkim zakrywającym mnie namiotom w rozmiarze extra dużym ! Jak spalenie czarownicy na stosie :))))

  • arrancia

    arrancia

    20 czerwca 2011, 14:20

    oho, powiem CI, że mam sposób podobny, tylko trochę na odwrót... otóż jak każdej kobiecie, zawsze brakuje mi ciuchów, mimo, że szafa po brzegi wypchana, połowa rzeczy na mnie po prostu nie pasuje... wybrałam więc te za małe, odłożyłam w jedno miejsce, i stwierdziwszy - że musiałam odłożyć wszystkie najlepsze szmatki - dążę do osiągnięcia stanu, w którym będę mogła je nosić :))) powodzenia! ps. bardzo fajnie i lekko się czyta to, co piszesz :D no i dodane zdjęcia ze stanu 78- 64 robią wrażenie! tak trzymaj :)

  • BlondToZmyla

    BlondToZmyla

    3 listopada 2010, 15:32

    ja ostatnio musialam wyciagnac ciuchy sprzed 3 lat bo w nic innego sie nie mieszcze :/ i chodze w 3 rzeczach na krzyz POWODZENIA

  • Marcia425

    Marcia425

    3 listopada 2010, 14:56

    Niezly pomysl ... chyba tez bede musiala zrobic rewolucje w szafie. Tyle ze u mnie za to duzo mniejszych ciuszkow w ktore mam zamiar kiedys (mam nadzieje ze nie dalekiej przyszlosci) wejsc :)

  • iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    iZaCzArOwAnYmOtYlEki

    3 listopada 2010, 14:55

    nigdy ich nie założyć ! mam motywacje ,żeby się odchudzać bo nie mam w czym chodzić ! :)