Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 41


Witam

Impreza się udała! A dzięki temu ,że młoda posiedziała z nami dość długo jak na nią  ( do21.30) i to bez płaczu , a wręcz odwrotnie śmiała sie i bawiła. A potem  poszła na cyca  i raz dwa grzecznie zasnęła. Bez żadnych problemów przeniosłam  ją do łóżeczka i spała dalej. NIC jej nie przeszkadzało, ani głośna muzyka ,głośne rozmowy czy krzyki i śmiechy. Przebudzała się dwa razy (mniej wiecej co 2 godz)i to bez krzyku. Po prostu najadła  sie i szła spać  dalej do łóżeczka. Dzieki temu do domu wróciliśmy troche po trzeciej, bo znów starsza twardo wywiłała z nami na parkiecie do końca. :)

No ,a ja jestem z siebie dumna ,gdyż w ogóle mnie nie ciągło do obrzerania się. Impreza pod tym względem była na wypasie ( cieple dania: gulasz, smazone:mielone ,udka,pieczarki; na zimno: trzy typy sałatek, pokrojone tortille, kanapeczki, marynowane grzybki; oraz słone przekąski: paluszki , cipsy, popcorn i oczywiście alko: czysta, wina i wiele innych trunków i napoi. .  A ja ok 21 zjadłam tylko trochę sałatki z sałaty, sera feta, pomidora, ogóreka, cebulki  i do tego pół tortilli, w którą zawinięte też były sałata, pomidor,papryka, szynka i posmarowane były serkiem naturalnym typu puszystego. No i około 23 jeszcze zjadłam kawałeczek tortu ,który był fit ,gdyz solizantka tez jest na diecie :D.. No a potem szły tylko herbatki, których wypiłam około 5-6 przez całą imprezę. :D

Następnym razem już nie będę tak przeżywać wyjścia na imprezę, bo widzę ,że jestem psychicznie gotowa na takie wyjścia :)  Cieszę się z tego zwłaszcza ,że od marca imprezy urodzinowe i imieninowe mam co tydzien i tak do  połowy kwietnia. 

Młoda po powrocie z imprezki na szczęście nie miała problemów ze spaniem. Znów dostała cyca i poszła dalej spać ale i tak za dwie godziny znów się przebudziła i o 7 już wstała na dobre więc  chcąc nie chcąc ja też już od tej godziny jestem na chodzie. :) Starsza oczywiście jeszcze śpi i mąż też.:) Niech sobie odsypiają a ja idę zrobić sobie śniadanko i kawkę oczywiście inke z mlekiem :) 

Może poźniej pójdziemy  na spacer, w końcu za oknem tak fajnie świeci słoneczko. :) A teraz zmykam na śniadanko, bo zrobiłam się głodna:) 

Pa 

  • paulavita

    paulavita

    10 lutego 2019, 13:49

    Super, że udało się bez podjadania! Gratulacje :) też będę miała za niedługo parę dni testowych, zobaczymy czy i ja wytrwam :D

    • Gosia288

      Gosia288

      10 lutego 2019, 19:30

      Komentarz został usunięty

    • Gosia288

      Gosia288

      10 lutego 2019, 19:30

      Komentarz został usunięty

    • Gosia288

      Gosia288

      10 lutego 2019, 19:30

      Na pewno dasz radę ;)