Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 44


Wczoraj znów byłam z dzieciakami u swojej mamusi ale już po swoim obiadku więc wypiłam tylko kawę inke z mlekiem a na ciasto już się nie skusiłam. :) 

A dziś mnie czeka wypad do teściowej , bo dawno dzieciaków nie widziała. A w weekend do niej raczej nie wpadniemy bo mąż wpadł na pomysł że odwiedzimy znajo.ych w Lublinie. Jestem z tego zadowolona, ale jak dziś rano zobaczyłam, że starsza zaczyna pociągać nosem to nie wiem co z tego wyjdzie. :/ A już myślałam ,że będzie trochę spokoju, bo od dwóch tygodni cały czas chodziła do przedszkola bez kataru. Mam nadzieję, że się nie rozchoruje i skończy się na małym katarku. Mimo to puściłam ją do przedszkola. 

Na chwilę obecną jestem już po ćwiczeniach. :) Więc mogę je juz dzisiaj odchaczyć . :) Dziś może skuszę się na rowerek, no ale jeszcze zobaczę. :)