Witam.
Kolejny dzionek leci słonko świeci ale za to znów zimno.
Wczoraj po południu zostawiłam dziewczynki u teściowej, bo chciała ,gdyż miała wolny dzień. Zchęcią się zgodziłam :). Więc jak odebrałam córkę z przedszkola, to bezpośrednio je do niej zawiozłam i odebrałam o18.30. Niestety to był jednak zły pomysł. Jak wróciłyśmy starsza zaczęła skarżyć się na brzuch, aż do tego stopnia, że sama z płaczem poszła się położyć do siebie do łóżka. Jeszcze przed tymi ekscesami zdążyłam położyć spać młodszą. I ta, jak już starsza wyła u siebie, że brzuch ją boli to obudziła się z płaczem, ja wchodzę, a ona cała obrzygana. Zwymiotowała przez sen i po prostu się przez to obudziła dobrze ,że się nie zadławiła. No i tak skończył się wypad moich dzieci do teściowej. Jest kochaną osobą ,ale czasem przesadza. Jak jej mówię ,że dziewczynki co chwila nie muszą mieć czegoś w buzi, to nie ,a to może jabłuszko, kanapeczki coś słodkiego. I nie da się wytłumaczyć. Zwłaszcza, że ta młodsza łapie alergię co chwila na coś innego. I tak właśnie w miarę przyjemny dzień zakończył się wieczornym lataniem i kontrolowaniem stanu zdrowia dzieciaków. W nocy jak sie przebudzałam ,to szłam do pokoju starszej i patrzyłam czy moze nie dostała gąrączki.
Więc dzisiaj tak sobie się czuje na szczescie moje przeziębienie pomału mi przechodzi. A na dodatek dzisiaj jedziemy do znajomych do ich nowego lokum. Wybieraliśmy się tam już od ponad 10 miesięcy ale zawsze cos do tej pory stawało nam na przeszkodzie. Dziś dziewczyny już lepiej się czują, ale zobaczymy jak to będzie, czy wypad dojdzie do celu.
Kończę, bo muszę się zająć dziewczynami.
Miłego weekendu życzę wszystkim ;)
zurawinkaaa
23 lutego 2019, 12:49Miłego weekendu i wypadu. Współczuję. Takie są niestety te nadopiekuńcze Babcie. Mam nadzieję że z Córeczką będzie już wszystko dobrze ;)
Gosia288
24 lutego 2019, 00:25Wypad się udał tylko że córka dostała na nim gorączki. Zobaczymy co będzie w nocy i rano.:/