Już po wizycie u lekarza. Werdykt: Ja angina ale już w takim stopniu że bolą mnie węzły za uszami i czasami zatykają mi się uszy. Natomiast na wejściu zostalam zrugana , że przeprowadziłam córkę jak wczoraj byłam, ale dobrze zrobiłam. Wczoraj jak ją obsluchiwała to nic nie słyszała a już dzisiaj lekkie szmery w oskrzelach usłyszała i dorzuciła mi jeszcze jeden lek do inhalacji. A tak to przez weekend by jej się mogło pogorszyć , a tak to będziemy patrzeć.
A wracając do diety. Diety od wczoraj nie przestrzegam bo nie jestem w stanie przełknąć tego co ma konsystencję stałą . Cwiczen tez nie wykonuje bo jak się schylam i ogolnie przy szybszym oddychaniu moje gardło nie daje rady i zaczyna mnie dusić. Więc chcąc nie chcąc ćwiczenia na bok. Mam nadzieję że jak wyzdrowieję że uda mi się wbić w rytm ćwiczeń i się nie zniechecę do nich :( . Bo zakładam że tydzień bez ćwiczeń to będzie mur beton. Jak nie więcej.
Dzisiaj te dzień pomiarów więc zaczynamy:
Waga w tym tygodniu -2.3kg i obecnie wynosi 70.1 kg
A teraz podsumowanie miesiaca luty:
Stan na stan na stan na a od początku diety
01.03.2019 01.02.2019 29.12.2018 pozbylam sìe już
Waga 70.1 kg -5.8 75.9 kg 82 kg -11.9 kg
Szyja 35.5 cm -0.5 cm 36 cm 37 cm -1.5 cm
Biceps 32.5 cm -1.5 cm 34 cm 36 cm -3,5 cm
Piersi 107 cm -3 cm 110 cm 115 cm -8 cm
Talia 94 cm -11 cm 105 cm 108 cm -14 cm
Brzuch 101 cm -9 cm 110 cm 118 cm -17 cm
Biodra 100 cm -5 cm 105 cm 111 cm -11 cm
Udo 60 cm -3 cm 63 cm 66 cm - 6 cm
Łydka 38 cm -1 cm 39 cm 40 cm - 2 cm
Sama nie wieżę w co napisałam ale trzy razy się mierzyłam i się na pewno nie pomyliłam. A poza tym nie sądziłam, że przez dwa miesiące można zgubić tyle centymetrów. :D Patrzę patrzę i nadal nie dowierzam.
Cieszę się że przede wszystkim udało mi się najwięcej zrzucić z brzucha , talii i bioder :) A co tam wrzucę zdjęcia boczne mojego brzucha na dzien dzisiejszy i jak rozpoczynalam diete . Tylko proszę się nie śmiać. ;)
Na dzień dzisiejszy wygląda już tak :D
Wiem , że jeszcze daleko do ideału ale przynajmniej już jakieś efekty moich wypocin widać :D
schudne21
1 marca 2019, 22:11Wspaniałe efekty:)
Gosia288
1 marca 2019, 23:21Dziękuję :)
Moonlicht
1 marca 2019, 15:54Ale zaszalałaś! Brawo :) Trochę mi się na telefonie rozjechały pomiary ale waga nie kłamie :D
Gosia288
1 marca 2019, 16:03A to częściowo przez anginę. Dlatego mi tak waga zjechala. A co do pomiarów nie mam pojęcia jak udało mi się tyle zgubić centymetrów przez miesiac.
zurawinkaaa
1 marca 2019, 14:14O super wynik ! Gratuluję. No też bym się nie spieszyła z tym ćwiczeniem. Lepiej wrócić do zdrowia ;)
Gosia288
1 marca 2019, 14:41Dziekuje. Na razie nastawienie pozytywne do diety zwłaszcza jak zrobiłam zestawienie. Pierwszy cel jak najszybciej się wykurowac a potem nadrabiać zaległości w ćwiczeniach i wrócić do właściwej diety. :)
onserwuje_inspiruje
1 marca 2019, 12:58WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW!!!! Skoro tak świetnie Ci idzie to aż dziw, że czekałaś 3 lata, aby wziąć się za siebie :) Wyniki IMPONUJĄCE! Podziwiam i tak trzymaj! I z pewnością po powrocie do zdrowia nie odpuszczaj!!!
Gosia288
1 marca 2019, 14:38Musiał przyjść ten przysłowiowy " kop w cztery litery" aby w końcu się wziąść za siebie.Bo wcześniej miałam tak a zacznę się odchudzać i wychodziłam do sklepu i wychodziłam np. Ż sernikiem. I im bardziej chciałam zacząć dietę to tym bardziej zaczynałam opychac się słodyczami. A moje odbicie w lustrze zawsze wydawało mi się nie najgorsze. W końcu gdy zaczęłam kupować ciuchy w rozmiarze 48 nagle klapki mi się otworzyły , poczułam taki motor w sobie że to ta chwila i zaczęłam dietę. A przede wszystkim dla dzieci. :) i jak na razie brnę do przodu i mam nadzieję że wytrzymam do końca :)