Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 66


Cześć.

Dopiero pisze ,bo po południu nie mogłam wejść na stronę , aż do tej pory. Dobrze ,że wczesniej mi sie udało zrobić ćwiczenia i że przejrzałam jadłospis. :) Dzień pod względem diety i ćwiczeń zaliczony. Niestety jakość wykonywanych ćwiczeń i ich tempo ma wiele do życzenia. Ale ważne ,że mimo choroby nie dałam się. :)  skrętoskłony również zaliczone  :)

Z dziećmi jak było tak jest chociaż po ich zachowaniu i energii nie widać żeby były chore. Przynajmniej tyle dobrego.   ;:)  A teraz zmykam spać, bo już późno. :)

  • onserwuje_inspiruje

    onserwuje_inspiruje

    8 marca 2019, 14:23

    A jak dzisiejszej pomiary wagi? Choroba wpłynęła pewnie na to (choćby w zakresie ćwiczeń)

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    8 marca 2019, 08:39

    Podziwiam ja przy chorobie mało się ruszam. A o ćwiczeniu to już całkiem nie myślę. Dobrze że dzieci mają dobre humory ;)

    • Gosia288

      Gosia288

      8 marca 2019, 10:55

      Przymierzam się teraz do ćwiczeń bo wiem że jak bym zrobiła postojowe to ciężko by mi było do nich wrócić. Cieszę się że tryskają energią zwłaszcza młoda bo od wczoraj świszcze non stop i muszę ja przymuszac do kaszlu co nie jest dla mnie a zwłaszcza dla niej miłe. O dziwo nocki dobrze przesypia. :)