Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 93


Dzień był miły. Ćwiczenia wykonane a dieta prawie przestrzegana. Małe odstępstwo bo męża mama miała dzisiaj urodziny więc pojechałam z dziewczynami do niej. Wypiłam kawę trzy w jednym oraz zjadłam maly kawalek ciasta. Po 19 bylysmy w domu. Mloda zasnela mi w samochodzie wiec zanioslam ja od razu do sypialki, ale oczywiście cycu musiał jeszcze być. I się zaczęło. Będąc na górze słyszę jak starsza co chwile zaczyna mi pokasływac. Więc jak tylko zeszłam psikłam jej hasko septem i jak skończyły jej się bajki to poszłyśmy się zaraz myć. Gdy położyła się do łóżeczka zaraz się zaczęło ze: boli ja cała  głowa( jest niewyspana bo przez dwa dni musiała wcześnie wstać a szła późno  spać bo nie chciała wcześniej zasnać), brzuszek ( tu pomyślałam że przejadła się słodkim u babci trzy cukierasy + ciasto), no i rączka  bo ktoś ja nadepnął. A za chwilę mów i że boli ja wszystko. I zaczęła niewyraźnie wyglądać. Dotknęła jej czoła ale nie wyczolam żeby miała podwyższoną temperaturę. Zajrzałam do niej ponownie po jakiś 45 min. , bo stwierdziłam że podam jej jeszcze syrop na kaszel żeby ja nie męczył i żeby gardło oszczędzić. Tylko ja dotknęłam  od razu poleciałam po termometr. Temperatura 38.4 od razu podałam jej nurofen . Po 25 min. znów zmierzyłam temperaturę 39.1 dołożyłam okłady oraz Dul piżamy zmieniłam na krutko spodenki i jeszcze ja odkrylam. Po godzinie od podania leku temperatura wyniosla 38.8. Gdy mierzyłam jej temperaturę po raz pierwszy była godzina 21.50  teraz jest 40 min po północy i temperatura w końcu w miarę spadła i wynosi 38.1 stopni. Teraz dopiero ją lekko okrylam. Czy ja wczesniej nie pisalam ze starsza chyba do konca tygodnia nie przechodzi ??? Dlugo nie musialam czekac. :/ Na prawde jezeli znow sie okaze ze ma zapalenie oskrzeli to mnie ch...ra weźmie. :/

Miał być dziś jeszcze rowerek ale z wiadomych względów się nie wzięłam za niego. Bo teraz koczuje przy lóżku corki i bede wypatrywac znow skoku temperatury bo na pewno przez 8 godz lek nie zdola powstrzymac temperature jezeli tak dlugo ją zbijalam. Tylko teraz pytanie czy za godzinę dwie czy trzy zacznie rosnąć. Po prostu noc nieprzespana. Na dodatek caly czas chrobocze jej w nosie a ja nie moge tego wyciagnąć.  :/  A od rana dzwonienie do przychodni i próba zapisania się na wizytę. I funkcjonowanie jak zombi.   : ( 

Dobrze kończę może nastawie budzik za dwie godziny. Ale znów jak zadzwoni to mloda sie obudzi. Dobra jeszcze się zastanowię co zrobię. Odechciało mi się wszystkiego   : (  Załamka 

2.50 h temperatura zeszła do 36.8 idę spać.

  • mama.mikiegoo

    mama.mikiegoo

    4 kwietnia 2019, 10:41

    Kurdę ale ta choroba się Was czepiła, to już tyle trwa, ze szok, może powinnaś coś podawać na podwyższenie odporności? Mleko z miodem i czosnkiem? Herbata z sokiem malinowym i imbirem? kurczę takie faszerowanie ciągłe antybiotykami to nie jest zdrowe, zmień swojego lekarza bo jak pójdziesz znowu do niego to na pewno przepisze antybiotyk ;/ kochana wejdź sobie na blog matkaaptekarka.pl musisz się cofnąć w postach i znajdziesz tam temat o podwyższeniu odporności, i był chyba też dlaczego moje dziecko ciagle choruje.

  • k89.6

    k89.6

    4 kwietnia 2019, 10:35

    Strasznie się boję chorób. Plan jest taki, że synka oddam do żłobka (zaprzyjaźnionego), a sama wrócę do pracy ppo macierzyńskim. Ale strach mnie ogarnia na myśl o chorobach. Aktualnie doleczamy zapalenie ucha (w sumie obu) i szczerze mówiąc, najadłam się strachu. Twojej córci życzę powrotu do zdrowia, a Tobie wytrwalości i spokoju. I jak tu się odchudzać, jak ciągle COŚ?

  • pozytywna16

    pozytywna16

    4 kwietnia 2019, 10:09

    O kurcze , coś nie możecie wyjść z tych chorób , zdrówka życzę :*

    • Gosia288

      Gosia288

      4 kwietnia 2019, 10:36

      Szkoda gadać. :( Ale dziękuję I mam nadzieję że szybko przyjdzie i na dłużej zostanie anie jak ostatnio na 4 dni .

  • agape81

    agape81

    4 kwietnia 2019, 09:03

    Przykry o mi bardzo. Moi na razie zdrowi. Zaczęłam im podawać dużo witc, Wit d. I jak na razie od 2 miesięcy mamy spokój.

    • Gosia288

      Gosia288

      4 kwietnia 2019, 09:07

      U mnie wotamina d leci non stop od wrzesnia. A wit c dodatkowo od stycznia i g.... to pomaga

    • agape81

      agape81

      4 kwietnia 2019, 09:31

      rozumiem. Chłopcy jak mieli 3 lata, to też w przedszkolu wiecznie byli chorzy. I tez nam nic nie pomagało. wypróbowaliśmy wszystko na odporność z apteki. Mieli nawet szczepionkę na odporność i też nic nie dała. Może teraz po prostu ten układ odpornościowy już mają inny i im witaminy pomagają. .

    • Gosia288

      Gosia288

      4 kwietnia 2019, 10:06

      Mnie po prostu to dobija . Jeszcze bym przezyla ze ciągle łapie zwykly katar i kaszel ale u niej zazwyczaj konczy się non stop albo ostrym zapaleniem gardła albo właśnie zapaleniem oskrzeli. :/ ogólnie jak chorowala to odbywało się to bez gorączki ale teraz już drugi raz w sumie pod rząd pojawia się jeszcze do tego gorączka. :/

    • agape81

      agape81

      4 kwietnia 2019, 12:48

      u nas z kolei zawsze kończyło się anginą albo zapaleniem krtani

    • Gosia288

      Gosia288

      4 kwietnia 2019, 15:48

      Mam nadzieje ze po prostu starsza nie nabawi się astmy oskrzelowej. A lekarz do którego chodzimy przyspieszy zabieg który dopiero mamy 19.09.

  • justagg

    justagg

    4 kwietnia 2019, 07:01

    Jak czytam to samej jest mi przykro, ze Ona jest znowu chora:/

    • Gosia288

      Gosia288

      4 kwietnia 2019, 09:05

      Drugiego dnia pobytu w przedszkolu i normalnie już chora to już przesada . 16.04 mamy wizytę u laryngologa więc może jakoś przesunie termin zabiegu jak aby byl jak najszybciej.

    • justagg

      justagg

      4 kwietnia 2019, 09:08

      Oby przesunął a jak nie to prywatnie niestety troche to kosztuje ale za cene spokoju warto