Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 116 - ważenie


Byłam  w szoku gdy weszłam na wagę , która parokrotnie pokazała mi......,...........64.9 kg. ! W trzy dni pozbyłam się nadrobionych w Święta 1.5 kg  plus 0.1 kg na zachętę. Czyli w sumie pozbylam się 1.6kg. Jest moc we mnie!!!  :D Tylko szkoda ,  że musiałam zgubić nadwyżkę  , ale chyba w tedy nie mialabym takiego zaparcia żeby zrzucić z siebie jak najwiecej się da do dzisiaj. :) Mogę więc oficjalnie napisać że od początku diety nie miałam żadnej zwyżki przy pomiarach .  ::D 

Dziś dzień mam trochę zakręcony, bo rozpoczęłam szykowanie do wyjazdu do siostry. Pralka poszla w ruch i na ten moment torba nie spakowana poniewaz wszystko jeszcze nie wyschło. Ale jutro pakowanie powinno pójść sprawnie bo większość już sobie porozkładałam po podłodze  i jak jutro jeszcze poskładam resztę rzeczy to raz dwa spakuje je do torby. 

W skrócie: dieta przestrzegana , ćwiczenia wykonane. :)

A teraz lecę się wykąpać , bo jeszcze głowę muszę umyć , a przy rozczesywaniu mi sie zejdzie. I oczywiście dziś północ też mnie zastała . Coś ostatnio nie mogę się wyrobić wcześniej, aby normalnie się położyć. Dobrze kochane lecę, bo w końcu o pierwszej się położę. :)  pa

  • #Mon!ka

    #Mon!ka

    27 kwietnia 2019, 11:52

    Wynik zwala z nóg, jednak święta nie przeszkodziły w spadku, wiec jest moc!! Żeby mi tyle spadały, to byłabym przeszczesliwa. Oczywiście gratulacje, powodzenia i... lecimy dalej!! :))

    • Gosia288

      Gosia288

      27 kwietnia 2019, 13:36

      Dziękuje ;) i lecimy dalej ! : D

  • Gosia288

    Gosia288

    27 kwietnia 2019, 08:27

    Komentarz został usunięty