Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 164


Dziś dzionek zleciał mi szybciutko. Duzo dzisiaj kursowalam wiec dieta nie byla przestrzegana.

Moje menu:

Śniadanie: zupa mleczna z owocami ( 3 łyżki płatków owsianych, 1 banan, 1 kiwi, 2 łyżeczki  pestek słonecznika, szklanka mleka)

Śniadanie  2:  2szt kabanosiki 

Obiad :  sorbet arbuzowy jedna galka, kawa z mlekiem

Podwieczorek: pół kanapki z pomidorem, pół jabłka

Kolacja: kabanosiki 2 szt

Strasznie malo zjadlam ale na więcej nie mialam ochoty bo taki ukrop z nieba się lał ze na pewno dzien zakonczy sie burzą inaczej byc nie moze.

I znow mi się film urwał podczas wpisu. :) 

Jest 2.00 w nocy a za oknem szaleje burza w koncu bedzie mozna czymś pooddychać. :)  Nie ma nad nami epicentrum ale i tak nieźle blyska i huczy oraz pada deszcz odpukać bez gradu. :)  A teraz zmykam spac okno juz uchylone. W taką pogodę spi mi sie najlepiej. Wiec kochane dobranoc. Moze sie w koncu wyspię, bo o dziwo moje dziewczynki spią jak zabite tylko moj mąż chodzi jak perszing i mnie obudził. XD

A no i ABS na brzuch ×2 zaliczony. :)

  • coco29

    coco29

    14 czerwca 2019, 11:57

    U nas burza przeszła szybko ale wyładowania były okropne. Karmiłam mała i strasznie przywaliło aż w domu pokazał się błysk w kontakcie a rano okazało się ze internet nie działa bo ruter się spalił i czekam na panów z serwisu. Gratuluje za zaliczonego Abs. Ja spac nie mogłam od 3:00 nadal straszna duchota w domu.

    • Gosia288

      Gosia288

      15 czerwca 2019, 00:02

      U mnie odpukac obylo sie bez takich niespodzianek. U mnie tez caly czas duchota w domu. Ale trzeba to jakos przezyć. Mtslalam ze dzis bedzie trochę chlodniej ale niestety jak o 9 raono wyszlo slonce rto od razu zrobil sie skwar i trzymal caly dzien. :/