Dzisiejszy dzień znów poza dietą i ćwiczeniami. Mialam tyle na głowie , że zapomniałam o umówionej wizycie z pediatrą Oli, aby wypisała receptę na szczepionkę. Jutro będę musiała to załatwić.
Młoda jutro startuje do przedszkola. Oczywiście dzisiaj zaczęła pokichiwać, więc zobaczymy rano czy nie obudzi się z katarem. Natomiast dzisiejsza wizyta u neurologa nic nowego nie wniosła. Obstukała ją młoteczkiem, wysmyrała po piętach i brzuchu , mloda popatrzyła za palcem doktorki oraz celowała swoim palcem w nos i trochę opowiedziała o przedszkolu. Tak wyglądało badanie. Dostałam skierowanie do szpitala ale mam z niego skorzystać dopiero jeśli młoda znów dostanie ataku. Skierowano ważne rok wiec jesli młoda dostanie ataku pakuje ją w auto i od razu jadę do szpitala a do niej wykonuje tylko telefon , że jedziemy. Przepisała mi również lek anty padaczkowy, który jakby co mam od razu jej podać. Powiedziała też , że przyczyną takiej sytuacji w 100% procentach nie musi być padaczka i ogolnie badaniom poddawane są osoby, które miały napad minimum 2 razy . I jesli okaże się że to padaczka faszerowanie lekami trwa 3 lata. I tyle z danej wizyty wyniosłam.
Jak wyżej wspomniałam jedzeniowo lipa znów wruch poszło słodkie. Ćwiczeń też brak. Mialam pojeździć na rowerku ale młoda nie chciała zasnąć aż w końcu obie zasnęłyśmy. Mąż jak wrócił z pracy po 22 to mnie obudził i na szybkiego jadłam starszą spać. Bo oczywiście oglądała bajki na ABC i nawet nie zainteresowała się że mamy dlugo nie ma. Oczywiście musiałam obowiązkowo poczytać, choć za bardzo nie chciało się jej spać , więc zasnęła dopiero jak kończyłam czytać Piękną i Bestię. Potem zaczęłam pakować jej plecak do przedszkola i szykować ciuchy na rano aby jak naj mniej tracić czasu na takie rzeczy. Mąż też stwierdził że jutro wcześniej jedzie do pracy więc będę miała sporo roboty z rana. Dlatego pobudka już o 6 rano , bo jeszcze będę musiała wyszykować najmłodszą aby zabrać ją ze sobą.
Zmykam spać , bo już po północy.
justagg
9 października 2019, 08:18Tez bylam kiedys u neurologa i wyszlam taka troche zmieszana bo tylko postukal itp ale okulista ktory skierowal mnie do neurologa wyjasnil ze na tym polega badanie i neurolog po tych niby prostych nadaniach potrafi duzo wyczytac z dziecka
Gosia288
9 października 2019, 22:37U mojej wyczytal że wszystko ok. Wiec tego będę się trzymać. 🙂
justagg
10 października 2019, 07:11Super. Mnie z synem wyslal na rezonans