05.02.2020r
Witajcie. Wpis z małym opóźnieniem, bo wczoraj po prostu padlam z telefonem w ręku. 😄
Ogólnie dzień jak codzień. Zabawy , sajgon w domu ( ostatnio mloda mbie nie oszczedza doslownie wszystko laduje na srodku pokoju ) Darowalam sobie co chwilowe uprzatanie tego. Zrobilam to dopiero jak dziewczyny poszly spac 😊.
Wczoraj było u nas piękne słoneczko ale wiało. Kręciło mnie bardzo aby z młodą wyjść na dwór i nie wytrzymałam. Wyszłam mimo że jest chora, gdyż w sumie ja też byłam spragniony słońca. Wyszlyśmy na podwórko na 30 min. Młoda była w niebowzięta. Normalnie zachowywała się jak piesek którego spuścić się że smyczy 😂 Przez 30 min. latała w koło domu zbierała kamienie ( z golem do pasa😅) i uśmiech nie schodził jej z okrąglutkiej buziuli 🙄. Owszem miałam obawy czy nie będzie się zakaslywac zwłaszcza w nocy. Ale co było w nocy ??? Zero kaszlu .... I dzis dużo mniej chrobocze☺. Niestety dziś już pochmurno i chlodniej, ale też planuje z nią wyjsc na 30 min.☺
Co do mnie odpuściłam wczoraj rowerek , bo mocno zaczęłam odczowac kolana. Chyba troche przesadzam z ćwiczeniami. Muszę to trochę zredukować abybkzywdy sobie nie zrobić. 😊
A co do diety przestrzegana 😊
Jedna z was spytała się jaki chlebek jem. Na pewno nie kupuje chleba w piekarni , bo takiego zjadłabym od razu pół bochenka i jeszcze bym się nie zasycila. Kupuję pakowany w sklepie( pak. 7 kromek), ktory wystarcza mi na niecaly tydzien albo na tydzien, a to focia 😊. Kupuję ten, który z tych trzech akurat jeszcze jest na półce. ☺
Moje menu wczoraj było nadtepujace:
Śniadanie: kanapki z makrelą -to co wczoraj 😊
Śniadanie2 : koktajl ( maślanka 220ml, pomarańcza 120g, rodzynki 30g, słonecznik,sie nie lniane, pestki dyni wszystko razem 15g)
Obiad: zraziki z ogórkiem kiszonym i ziemniaczkami ( pierś z indyka 125g doprawiona solą, pieprzem i ziołami prawanalskimi , ogórek kiszony 60g, cebula 20g, ziemniaki 400g, koperek, olej 4 lyżeczki )
Podwieczorek: sałatka owocowa ( grejpfrut 100g, banan 100g, sok pomarańczowy 50g , jogurt naturalny 100g)
Kolacja: kanapki ( masło czosnkowe: masło 15g, czosnek 7g, ziola prowansalskie; pomidorki koktajlowe 130g, szczypiorek)
⬇osiągnięte 😊
Cel | ||
Kcal | 2 000 kcal | 1990 kcal |
Białko | 60 - 100 g | 87 g |
Węglowodany | 225 - 350 g | 300 g |
Tłuszcz | 56 - 78 g | 63 g |
Cholesterol | do 300 mg | 173 mg |
Błonnik | 25 - 40 g | 32 g |
Aktywność:
- trening z KFO
- przysiady 50 razy
sachel
6 lutego 2020, 14:43Fajne menu, to SD?
Gosia288
6 lutego 2020, 17:04Dieta wykupioną z vitalii
przymusowa
6 lutego 2020, 14:18Oj, to ja bym z Tobą kanapek jeść nie mogła, muszę mieć smaczny chleb:)
Gosia288
6 lutego 2020, 17:04Ale ten też jest smaczny tylko bardziej syci.☺
ewelka2013
6 lutego 2020, 10:51u nas noc dziś tez była lepsza... ja zmniejszyłam kalorie do 1200... ja nie mam ruchu... w sumie praca siedząca o 18 wracam do domu robię obiad i tyle mojego ruchu wiadomo w domu coś ogarnę... ale te 1500 było dla mnie za dużo chyba..
Gosia288
6 lutego 2020, 11:02No to dobrze. Dzisiejszej juz moze spokojnie sie przespisz.A co do ciecia kcal no nie wiem czy dobrze . Ja bym raczej postawiła że właśnie mało kcal dostarczałaś i organizm zamiast spalac po prostu magazynowal zapasy dlatego waga opornie szła. Ja waze 63.8 kg mam wzrostu 154 cm i też nie mam takiego ruchu tyle co ćwiczenia w domu sobie zapodam. A jem ok.2000kcal na dzień. Może osiągniesz cel jeszcze obcinajac kcal ale żeby zaraz kilogramy nie wróciły podwójnie. Zrobisz jak uważasz 😊
ewelka2013
6 lutego 2020, 11:34schudłam do 65,1 teraz znowu 65.8 i tak się bujam chcę zejsć poniżej 62 a później niech dietetyk mysli co robić:)
ewelka2013
6 lutego 2020, 11:49Komentarz został usunięty
ewelka2013
6 lutego 2020, 11:49wiesz człowieka zniechęcają takie skoki:( naprawdę jiem dobrze... trzymam SD... A są spadki wzrosty spadki wzrosty.... to strasznie dołuje.....:(
Gosia288
6 lutego 2020, 12:32Niecierpliwa ☺ , ale wiem o czym piszesz. Tylko obiecaj że jeśli przy 1200kcal bedziesz się źle czuła to od razu wracaj z powrotem do 1500kcal. Nie ciągnij na siłę bo 100% wyjdzie Ci to bokiem a wręcz boczkami. ☺ Trzymam kciuki. ✊✊
ewelka2013
6 lutego 2020, 13:06Ok będę jadła 1500... Może jakoś zejdzie 🤣
Gosia288
6 lutego 2020, 21:27😉🖒
niunius100
6 lutego 2020, 10:23Pamiętaj Gosiu ze spacery wskazane zawsze przy każdej infekcji jeślli gorączki nie ma.Przy kaszlu Tymbardziej wskazane bo zmiana powietrza ciepłe zimne pomaga przy takich właśnie dolegliwościach.
Gosia288
6 lutego 2020, 10:51Zmieniam podejście. Tak jak piszesz z dzieckiem na dwór jeśli tylko nie ma gorączki. No i przy oskrzelach też się obawiałam z nią wyjsc ale jak już nie słychać szmerów to te 30 min. będziemy zaliczać na dworzu. Na początek oczywiście 😊 . Starsza niestety dzis rano skarzyła sie ze ją gardlo boli. Zobaczymy co będzie dalej. Muszę też wybrać się do apteki po sok z czarnego bzu, z dziewanny( do herbatki plus sok z malinek) i kapsułki z czarnuszki podobno wspomagają naturalnie walkę organizmu z wirusami. No i oczywiscie jeszcze czosnek ale żeby najlepiej zadziałał to trzeba go podać ok 10 min po jego pokrojeniu. Do takich ostatnio nowinek dotarłam. Będę próbować 😊
fitball
6 lutego 2020, 11:08polecam czarnuszkę, mały kaszlał długo i kaszlał, a potem dawałam czarnuszkę i przestał
Gosia288
6 lutego 2020, 12:33Dziękuję za radę. Zacznę od podawania czarnuszki i zobaczymy jakie będą efekty ☺