Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w oczekiwaniu na dietę


wieczór - nadal niedziela 21 kwietnia

dietę dostanę we wtorek, biegałam wczoraj i dziś - co w konsekwencji dało potworne zakwaszenie mięśni czworogłowych hehehehe ledwo schodze po schodach, żeby usiąść lub wstać - musze sie podpierać. Komicznie to wygląda  

dietę dostane we wtorek więc .. w oczekiwaniu na dietę piję martini bianco z cytryną i wodą. Zastanawiam sie czy to rozsądne.. ech..  noo przecież wiem, że dla tłuściocha - to nie jest rozsądne... ale to taaakie dobre

CAŁA JA !!!! Najpierw ponad 5 km bez chwili wytchnienia - a wieczorem winko

MOŻE TU KTOS MI MÓZG WYMIENI???!!!!????? NA LEPSZY MODEL

 

  • abrakadabra995

    abrakadabra995

    21 kwietnia 2013, 23:18

    hehehe :) skąd ja to znam! to takie 'przyjemności na zapas' :P kochana, nie ma przeproś! bierz się za siebie ostro! Trzymam kciuki mocno! Myślę, że mózg w jak najlepszym stanie:) Pozdrawiam! I mam prośbę... Prowadzę badanie naukowe na temat skuteczności pamiętników odchudzania... Mogłabyś wypełnić krótką ankietę? Oto link: https://docs.google.com/forms/d/1WpgrocACAQEdeEedJK5J3ok9ICZJECbjZxx6yTbaS88/viewform

  • ibiza1984

    ibiza1984

    21 kwietnia 2013, 23:11

    Ostatni dni "wolności", bo potem to już nie ma przebacz! :D