Wczoraj dostałam nowy jadłospis. Dopiero późno po południu mogłam się jemu przyjżeć. Troche go pozmieniałam ale tak aby zmieścić się w wyznaczonych granicach punktowych. Dziwne to dla mnie te całe vita punkty. Dobrze, że pod każdym dniem jest tzw. podsumowanie, na którym widze wartość kaloryczna dnia. Jakoś bezpieczniej sie czuję z liczbą kalorii. Może na razie mam jakaś nieufność i opór. Ale nic to
Zaczynam zmianę żywieniową
w nadziei na efekty