Kolejne godziny za mną, ...bez słodyczy... teściowa jeszcze jakiś biszkopt z masa i galaretką szykuje.... Mam to w nosie, najlepiej będzie jak jutro wyniosę się z domu.... Pojadę do mamy...
Ale to dopiero jutro, a dziś jeszcze była na kolacje moja bomba witaminowa... pycha sałateczka: ogórek pomidor, twaróg, czosnek, cebula, kukurydza, no i pół łyżeczki majonezu...Mniam mniam mniam... Mogę się nią objadac... codziennie....
Tak chce schudnąć bardzo... Najpierw choćby do wagi po porodzie... 93 kg. Tak super było... Niestety właśnie przez słodycze przybrałam w 6 miesięcy 8 kg... Pyszne biszkopciki, wafelki, ciasta z kremem pieczone tryz razy w tygodniu, budyńki i kisielki robione na deserek meżowi, ciasteczka, całe tony ciasteczek zjadanych w nocy, gdy spać sie chciało a Gosia nie umiała zasnąć...Dość ... Od kilku dni mogą dla mnie nie istnieć...
Kenzo1976
24 lipca 2010, 20:30Kochana ja w ciąży objadałam się słodyczami ale postanowiłam sobie ,że jak urodzę to od pierwszego dnia nie będę jadła słodyczy i tak się stało , nie jadłam słodyczy 13 tygodni , a w ciągu 8 tygodni schudłam do wagi sprzed ciąży , z 83 do 64 ... teraz walczę o 59 ... to takie moje marzenie , w chwili obecnej jem słodycze na nowo , ale nie objadam się , nie mogę , bo nie chcę przytyć , a słodycze to przekleństwo, tony pustych kalorii i po co nam one . Bedę cię wspierać w dobrej walce, abstynencja słodyczowa niech trwa u ciebie , pozdrawiam i życzę powodzenia na diecie, zdrowe jedzenia , to również smaczne jedzenie ...pa :))
BezowaChmurka
24 lipca 2010, 19:41że obie walczymy o odstawienie słodyczy. Będzie dobrze, co prawda ciężko, jak pokusa goni pokusę, ale cóż - silną wole też trzeba ćwiczyć! ;)
cogitata
24 lipca 2010, 19:30..co do budyniów.. to czemu nie mozna kupić bez cukru dodać słodzik raz na czas zjeść:) ja uwielbiam:) super ze nei dajesz sie smakolykom teściowej:) hehehe... jak zauwazy to bedzie robić wszystko zeby Cie zlamać:) nawet nie zlośoiwie a tak podświadomie ehhehe.. a co do 93kg jak bedzies się pilnować zmienisz styl zycia na stałe..to napewno będzie i duuużo mniej.. już odlicz że nie ma objadania słodyczami czyli już organizm ma mniej ,,, ja też sie zaparłam .. musimy sie wspierac.. ps.. wagi nie mam..jestem troche ciekawea czy cos ruszyło ale z drugiej strony po sobie widze ze wygladam 0.0001% lepiej:) heheh.. no może sobie wmawiam:) okaże się jak na koniec miesiąca,, 3maj sie i nie dawaj biszkoptowi ..jak skubniesz troche to odrazu bedziesz mieć ochote na wiecej.. to moja teoria:)