Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grzeszny dzien...


Dzis dzień grzeszny...tak bardzo chce mi się słodkiego. Znak,że zbliża sie @@@. Zjadłam dziś: Pół kromeczki chlebka z pomidorem i ogórka kiszonego. Rożka smietankowego, 3 naleśniki z dżemem, talerz zupy warzywnej, wypiłam kawę z mlekiem... no i zieloną herbate i dużo Żywca...trzeba trochę poćwiczyc...
  • anettaffm

    anettaffm

    30 lipca 2010, 19:21

    jest najgorsza.wtedy najlepiej nie miec nic slodkiego w domu. pozdrawiam

  • BedeSzczupla50

    BedeSzczupla50

    30 lipca 2010, 18:14

    a co do tego rożka to należy Ci się rozgrzeszenie..:) lody nie są wcale tak wysokokaloryczne jak się o nich myśli..:) zwłaszcza jeśli nie mają zbędnych dodatków jak ns. polewa czy sos..:)

  • gosiaczek2010

    gosiaczek2010

    30 lipca 2010, 16:30

    dzięki za radę muszę nad tym pomyśleć...

  • BedeSzczupla50

    BedeSzczupla50

    30 lipca 2010, 16:21

    Jeśli mogę coś zasugerować, to jesz za mało od rana, a potem jesz zbyt dużo, zwłaszcza węgli... im później tym posiłek powinien być bardziej białkowy.. Będzie dobrze, tylko musisz sobie ułożyć dietkę..:D pozdrawiam i pomyślności życzę

  • malgosiachudnie

    malgosiachudnie

    30 lipca 2010, 13:42

    Pozdrawiam i zyczenam wytrwalosci :)

  • wampirek88

    wampirek88

    30 lipca 2010, 13:28

    jejkuu jak ja kocham naleśniki! nie jest aż tak źle, poćwiczysz troszkę i będzie ok :) pozdrawiam