Kolejny dzień... Ale się stracha najadłam...Teść kazał mi ukopać ziemniaków na obiad, ja jeszcze nie wiem dokładnie gdzie są nasze pola i niestety chyba ukopałam u kogoś... Pole takie same mi się wydało, też denary i satiny... I tak samo czyste jak u nas... No ale niech sie teraz on tłumaczy...
A odnośnie jedzonka no to: kawka z mlekiem, 2 kromeczki chlebka Dukana, 2 plastry sera twarogowego- wielkości chlebka Dukana, jajecznica z 2 jaj na teflonie, czerwona herbatka- teraz woda... Pozdrawiam
alnap
12 sierpnia 2010, 20:20to teraz życzę smacznego!!!hihihihi
puszkowaty
12 sierpnia 2010, 20:18he he he ... no to nieźle z tymi ziemniakami ;) spoko Ten KTOŚ napewno się nie pogniewa !! super Ci idzie ;)
Kawikaa
12 sierpnia 2010, 12:06aale numer, no cóż sąsiedzi sobie teraz u Was ukopią ;)
aniolek007
12 sierpnia 2010, 10:59ze sasiedzi sie nie obraza ;)