20.07.2014 dzis postanowilam poraz kolejny walczyc z niedoskonalosciami.Mam wielka nadzieje ze tym razem sie uda,bo nie umiem patrzyc w lustro.Zle. sie czuje psychicznie a to udziela sie do okola.Dzisiaj zrobilam krotka rozgrzewke i 20 min cwiczylam to duzy wysilek dla mnie.Mam tak slaba kondycje ze w wyscigach zolw by mnie wyprzedzil ale wiem ze za tydz dwa bedzie lepiej.Bede tez w miare mozliwosci chociaz godz na basenie spedzac 2razy w tyg i na piczatek 3 dni w tyg cwiczyc.Mam nadzieje ze wytrwam.
MARCELAAAA
21 sierpnia 2014, 14:23Doskonale pamiętam jak to było jak po raz pierwszy po latach wsiadłam na rower :)Po paru kilometrach moje płuca szły za rowerem :)Nie poddałam się -teraz mogę przejechać kilkadziesiąt kilometrów i nie czuje zmęczenia :)Początki w każdej dziedzinie są trudne -dasz radę :)
Gosiad102102
21 sierpnia 2014, 17:44Dzieki za otuche
Teselle
20 sierpnia 2014, 20:38Powodzenia, na pewno dasz radę!:)
Gosiad102102
21 sierpnia 2014, 14:06Dzieki tez mam pozytywne nastawienie;-)