miał być rachunek sumienia a tu głowa boooliii... mam globusa. Albo inaczej łeb, mnie napier...Ledwie na oczy widzę. To przez za długą przerwę w niejedzeniu. Tabletka jeszcze nie działa...No wiec rano były płatki kukurydziane na mleku, potem grahamka z białym serem i ogórkiem świeżym. W porze obiadu mała miseczka bogracza, potem ciasteczko amoniaczek od Młode zupa pieczarkowa gotowana na jutro...i chyba tyle dziś będzie.