Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gosiak720

kobieta, 48 lat, Krosno

165 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 sierpnia 2022 , Komentarze (5)

Dzień dobry

Fajniusia pogoda dziś...takie pod chmurką:) nie lubię upałów:/

Sobotę i niedzielę mogę podsumować tak ..jest ok,nie mam sobie nic do zarzucenia😂Za to postanowiłam wrócić do gimnastyki porannej, chociaż te parę minut...Moim największym problem jest to,że nie widzę siebie jako osoby otyłej.... więc nie cierpię jakoś psychicznie ( tylko w przymierzalniach)😂 ale jako że nie cierpię zakupów,więc rzadko się to zdarza 😁 wgl jakoś specjalnie nie przywiązuje wagi do ubioru...ma być wygodnie

Jako,że właśnie "nie widzę",to problem jest ... najlepiej widać to na zdjęciach....ooo..wtedy widzę.... dlaczego? To lustro powinno mi mówić prawdę ...:/

miłego dnia:)





28 sierpnia 2022 , Komentarze (7)

Hmm....chyba stosuje PornFood....😂😂😂

kręci mnie ładnie podane żarełko...a faktem jest ,że wtedy zjadam mniej,niż na glodniaka, w biegu...moje dzisiejsze 😁 i wcale nie tak kaloryczne....ok 385 kcal z moich obliczeń...pancakes z twarożkiem z cukrem waniliowym, jogurt grecki i jagody leśne w zalewie...no i mięta 😍

miłej,dobrej niedzieli❤️

Ps...no..dla mnie ładne,może dla innych nie koniecznie..ale smaczne było:))


25 sierpnia 2022 , Skomentuj

Podsumowując dzień (bo już jestem w łóżeczku): udało się!

przekanszanie o 4 rano (wtedy zawożę męża do pracy) zaliczyłam do bilansu jako śniadanie, w porze ,kiedy normalnie je jadam (czyli około 8.30-9) zjadłam owoc.

wgl postanowiłam zjadać jakiś choć jeden owoc dziennie...bo w sumie przy wypełnianiu ankiety mi wyszło,że nie jadłam!

Wiedziałam,że po południu będę musiała zrobić obiad dla rodzinki,kotlet drobiowy i frytki... więc oszczędziłam kalorii,bo wiedziałam też,że trudno mi się będzie oprzeć. No i udało się zjeść tylko tyle,ile zaplanowałam:))

wgl gotowanie wieczorami na dzień następny to koszmar....no musisz przecież spróbować:/

Udało się nie szukać przekąsek, więc można? Można!

tylko nie wiem,od czego to zależy,ze raz się uda a drugi raz nie ...

Do tej pory wiem o sobie,że nie potrafię odstawić pieczywa ,no kurde nieszczęśliwa jestem,jak nie zjem bułeczki...ale postanowiłam zamienić ją na mniejszą. I wgl brać mniejsze porcje a różnorodne

dzis miałam dwie łyżki sałatki z tuńczykiem i na obiad zupę ryżowa,to w pracy

wgl to nie mam czasu na wymyślne potrawy...muszę ogarniać czymś na szybko

ok, kończę, oby jutro też się udało 🤔 Dobranocka:))

25 sierpnia 2022 , Komentarze (6)

Stwierdzam,że muszę leczyć głowę najpierw...moje ciało nie potrzebuje am,ale cały czas bym klapala szczęką...za dużo czasu,kiedy zajęte mam tylko ręce...za dużo radości z "przekanszania"....ech....

24 sierpnia 2022 , Komentarze (3)

Taki dobry to on nie jest.... znowu niewyspana, znowu przegrałam z Podjadkiem....ale nie oglądam się,dziś nowy dzień,spróbuję go nie spieprzyć 😂

22 sierpnia 2022 , Komentarze (4)

Poniedziałek...po dwóch dniach intensywnej pracy na stoisku w ramach Karpackich Klimatów, zasypiam na stojąco...do tego taki bezruch dziś..

dietowo super,bo nie przybralam jak zwykle dwóch,trzech kilo po takiej imprezie,ale zachwycająco też nie jest. Cały czas chodzi za mną mały  Podjadek:/

Miłego dnia:))

18 sierpnia 2022 , Komentarze (12)

Wróciłam ... sześć lat i dziesięć kilo na plus później...:/

ciagle zaczynam od nowaaa..


1 września 2016 , Skomentuj

Bratowa chudnie mi w oczach. Z 90 juz 79 waży. Dlugo jej to zajęło ale teraz ruszyło jak przestala jeść gluten.A ja sie waham..jak ten baca:-) raz jem, raz mi obrzydnie bezglutenowy chleb. Teraz jestem na etapie obrzydzenia, aczkolwiek jest pyszny:-) Otrzeźwiający ból głowy minął, waga spadła lekko...

27 sierpnia 2016 , Komentarze (5)

wczorajszy dzień udany tylko dlatego, ze wieczorem zaczęła bolec mnie glowa i jeść nie moge. Boli do dzis...

25 sierpnia 2016 , Komentarze (3)

A może by tak jeszcze raz? Jak w tej piosence. Tylko czy mnie na to stać? Waga moja jak zwykle między91 a 94. Kiedy albo czy wogóle zapomnę o tej 9 z przodu? Najgorsza to nuda...wtedy szukam czegoś do przekąszenia. Teoretycznie moglabym zostać mistrzem w odchudzaniu...kogoś. Bo ze sobą sobie nie radzę niestety. Ech. Dzis jakos idzie.Jeszcze tylko kolacja, mam naszykowaną sałatkę grecką. I oby do śniadania he he. Próbuję wg slów dietetyka jeść regularnie, 5 posiłków dziennie. Tzn od nowa próbuję. Kiedyś trzymalam sie stricte tej diety(rozpisanej b.dokladnie) przez tydzień i schudlam 4 kg! Wiem. Za dużo. W glowie mi sie przewrócić i nie stosowac dalej bo a moze sie da? Tu to zmienic a tu to? Nie da sie . Narka